W Polsce służba zdrowia oraz inne służby robią wszystko, co jest w ich mocy, żeby zabezpieczyć obywateli przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. W internecie znajdujemy zdjęcia lekarzy i pielęgniarek, którzy choć na chwilę próbują się zdrzemnąć gdzieś na fotelu, krześle czy nawet na podłodze oparci o ścianę.

Natomiast europosłanka Lewicy Sylwia Spurek ma inny problem. Ją interesują prawa gejów i lesbijek, którzy nie mogą przyjechać do Polski, ponieważ granice zostały zamknięte dla obcokrajowców.

Na Twitterze napisała:

- Czy prawo wjazdu do PL obejmuje również cudzoziemców(ko), którzy są partnerami(kami) obywateli(ek) polskich w związkach jednopłciowych? Czy przypisy dotyczą tylko małżeństw heteroseksualnych?

Z kolei Joanna Mucha z PO twierdzi, że poprzez zamknięcie granic polski rząd pokazuje, że winni zarażania Polaków są obcokrajowcy.

Na Twitterze napisała:

- Niedobrze mi się robi jak widzę, jak ta władza robi swoją politykę na koronawirusie. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że winna jest zagranica: UE i obcokrajowcy, którzy do nas przyjadą i nas zarażą. O zapaści polskiego systemu opieki zdrowotnej, o błędach tej władzy - zero na ten temat.

Można by powiedzieć, że głupszej opozycji w historii powojennej Polski żaden rząd do tej pory nie miał. Ale to chyba jednak nie jest głupota. To wygląda na wyrachowane cwaniactwo połączone z głupią naiwnością, że Polacy uwierzą w „autorytety”, które ta opozycja próbuje wprowadzić do świadomości Polaków.

Goebbelsowskie „kłamać … kłamać, aż uwierzą” działa na słabe umysły i pewnie dlatego tak głęboko wryło się już w świadomość i podświadomość tzw. opozycji totalnej.

 

mp/twitter/fronda.pl