Przywódca przygotowuje się do wielkiej operacji- informuje północnokoreańska agencja informacyjna KCNA, która opublikowała zdjęcie Kim Dzong Una na białym koniu. Dyktator przemierza zbocza "świętej góry" Pektu. Fotografie zostały opatrzone obszernymi opisami mającymi podkreślić wagę całego wydarzenia. 

Góra Pektu położona w paśmie Gór Wschodniomandżurskich zajmuje ważne miejsce w propagandzie dynastii Kimów. To tutaj miał się urodzić w 1941 r. ojciec obecnego dyktatora Korei Północnej, Kim Dzong Il. Podobnie ważna jest symbolika białego konia. W myśl propagandy północnokoreańskiej, „Wieczny Prezydent” Kim Ir Sen jechał na białym koniu do walki z Japończykami.

„Jego konny przejazd na górze Pektu jest wielkim wydarzeniem o doniosłym znaczeniu w historii rewolucji koreańskiej”-podaje koreańska agencja informacyjna, która informuje także o świadkach „wielkich chwil przemyśleń wodza”. „(…) wszyscy towarzyszący mu urzędnicy, przepełnieni emocjami i radością, byli przekonani, że wkrótce odbędzie się wielka operacja, by ponownie zadziwić świat i zrobić kolejny krok w rewolucji koreańskiej”-podkreślono w komunikacie prasowym. 

Jak na razie nie wiadomo, co miałaby obejmować ta operacja, jednak przywódca Korei Północnej w przeszłości często odbywał wycieczki na "świętą górę", kiedy miał podjąć ważne decyzje polityczne. Eksperci oceniają fotografie północnokoreańskiego dyktatora jako symbol oporu reżimu w Pjongjangu wobec sankcji międzynarodowych i nacisków zagranicznych przeciwko północnokoreańskim programom nuklearnym i produkcji rakiet balistycznych.

"Jest to jego oświadczenie, symbol buntu"-stwierdził w rozmowie z Reuters Joshua Pollack, ekspert ds. Korei Północnej z Middlebury Institute of International Studies w Kalifornii. Zdaniem Pollacka, Kim Dzong Un przestał już dążyć do złagodzenia sankcji. Można również wyciągnąć wnioski, że "zaczęło się już wyznaczanie kierunku polityki na 2020 r."-podkreślił ekspert. Z kolei Rachel Minyoung Lee, analityk z NK News, witryny monitorującej informacje z Korei Północnej, jest zdania, że zdjęcia dyktatora na białym koniu mają wywołać "maksymalny efekt propagandowy".

yenn/Reuters, Fronda.pl