W rozmowie z Polską Agencją Prasową szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann poinformowała, że przesłuchanie przewodniczącego Rady Europejskiej, byłego premiera RP, Donalda Tuska zakończy prace komisji "przed kamerami". 

Do listopada ma powstać raport końcowy z prac komisji. Przypomnijmy, że przesłuchanie Tuska, który w czasach, kiedy działała piramida finansowa Marcina P. był szefem polskiego rządu, odbędzie się 2 października. Dotychczasowe prace komisji i przesłuchania świadków każą przypuszczać, że nad spółką Amber Gold był parasol ochronny, a w Trójmieście, gdzie powstała piramida finansowa funkcjonował "układ". Pikanterii całej sprawie dodaje wątek Michała Tuska, syna ówczesnego premiera i ewentualne zaniedbania ze strony przedstawicieli rządu. 

"Liczę, że przesłuchanie b. premiera Donalda Tuska przed komisją śledczą ds. Amber Gold, to nie będzie show; przesłuchanie to zakończy prace komisji "przed kamerami", a raport końcowy powinien być gotowy do listopada"-powiedziała przewodnicząca komisji, Małgorzata Wassermann. Do komisji śledczej na początku sierpnia wpłynęło pismo od mec. Romana Giertycha, pełnomocnika szefa Rady Europejskiej. Giertych wnioskował, aby przesłuchanie odbyło się 2 października- taki termin wybrał Donald Tusk z trzech wyznaczonych wcześniej. Komisja przychyliła się do prośby, a do byłego premiera zostało wyesłane wezwanie na 2 października. Pytana, czego spodziewa się w związku z tym przesłuchaniem, Małgorzata Wassermann oceniła, że "doświadczenie uczy", iż będzie ono "dużym show". 

"Zobaczymy jednak, czy tak się stanie. Czy Donald Tusk zamiast powiedzieć komisji, jak w rzeczywistości wyglądała sytuacja ze sprawą Amber Gold, pójdzie drogą ministrów swojego rządu - Sławomira Nowaka, Jacka Rostowskiego oraz Jacka Cichockiego i zamiast odpowiadać na pytania będzie starał się odwracać kota ogonem, czyli atakować mnie o wszystko co jest możliwe?"-zastanawiała się szefowa komisji śledczej. Jak dodała po chwili, ma nadzieję, że były premier "wykaże się większą klasą niż jego ministrowie". 

Jak poinformowała polityk, przesłuchanie Donalda Tuska ma być końcem prac komisji, przynajmniej tej "przed kamerami". Po tym przesłuchaniu zostaną tylko kwestie formalne, m.in. przygotowanie raportu końcowego oraz przyjęcie go przed komisję. W tej chwili trudno ocenić, kiedy będzie on gotowy.

"Może to być koniec października lub początek listopada. Termin jest jednak płynny(...) Niedawno wpłynęły do komisji nowe dokumenty dotyczące sprawy Amber Gold od służb specjalnych, więc nie mogę nawet powiedzieć, że komisja zakończyła już gromadzenie materiałów. Będę jednak robić wszystko, aby raport był gotowy do początku listopada. Nie mogę jednak powiedzieć, że na pewno mi się to uda"- podkreśliła przewodnicząca komisji. Jak poinformowała, pracuje teraz nad "skróconą, multimedialną" wersję raportu, zawierającą najważniejsze fakty. Raport końcowy ma być bowiem "dokumentem stricte prawnym, opisującym stan faktyczny, materiał zgromadzony i ocenę tego materiału".

Posłanka Wassermann jest kandydatką Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa. Pytana, czy komisji uda się zakończyć prace nad raportem do momentu rozstrzygnięcia wyborów samorządowych, odpowiedziała, że jeżeli raport nie będzie gotowy do tego czasu, w przypadku jej wygranej, prace będzie kontynuował któryś z dwóch wiceprzewodniczących komisji (Jarosław Krajewski z PiS lub Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15). 

yenn/PAP, Fronda.pl