- (...) pan marszałek Terlecki na posiedzeniach prezydium Konwentu jest cyniczny, ale nigdy nie przekracza tej linii złego wychowania - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Zdaniem Kidawy-Błońskiej to ""kamery i sala plenarna budzi takie demony".

- Nie wiem, dlaczego. To tak jakby wszyscy ci politycy sobie wyobrażali, że to jest wielka scena teatralna i odgrywają rolę swojego życia, zapominając, że także są recenzenci i te role będą oceniać - oceniła.

Kidawa-Błońska stwierdziła także, że polityka jest dla niej coraz większym rozczarowaniem.

- Polityka jest dla mnie wielkim rozczarowaniem, bo coraz gorzej patrzę na to, co się dzieje. Coraz mniej wartości, zasad, kultury i myślenia o czymś więcej, niż o czubku własnego nosa - stwierdziła.

Stosunki Kidawy-Błońskiej i Terleckiego są całkiem dobre. Parę lat temu Terlecki powiedział, że odbywał z Kidawą-Błońską sympatyczne spotkania przy kawie i że "mentalnie pasuje ona do PiS" - więcej czytaj tutaj.

jkg/onet news