Jak już dzisiaj informowaliśmy, według sondażu Instytutu Badań Spraw Publicznych dla programu „Newsroom” Wirtualnej Polski w drugiej turze Małgorzata Kidawa-Błońska zaledwie o włos przegrywa z Andrzejem Dudą. To niezwykle zaskakujący sondaż biorąc pod uwagę fakt, że w pozostałych badaniach przewaga Dudy jest dalece większa. Okazuje się jednak, że sondażownia, która odpowiada za badanie, już raz wieszczyła zwycięstwo opozycji totalnej. W eurowyborach.
We wspomnianym sondażu w drugiej turze Andrzej Duda uzyskuje 50,09 proc, głosów. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej z kolei może liczyć na 49,91 proc. Dla przykładu – w badaniu pracowni Pollster na zlecenie „Super Expressu”, które opublikowano na początku roku, Duda uzyskuje w drugiej turze 54,14 proc. głosów, zaś Kidawa-Błońska 45,86 proc. Różnica jest zatem znaczna.
Jak informuje jednak portal niezalezna.pl – odpowiadający za najnowsze badanie Instytut Badań Spraw Publicznych, zarządzany przez Łukasza Pawłowskiego, który niegdyś pracował dla PO, w połowie maja ubiegłego roku wieszczył, że Koalicja Europejska wygra z PiS i pokona go o 11 punktów procentowych.
Jak się potem okazało, PiS nie tylko te wybory wygrało, ale i miało nad KE przewagę aż 7 punktów procentowych.
Czytaliście? Warto zobaczyć - to jest facet, który udając badacza wyrządził ogromne szkody wizerunkowe badaniom politycznym.
— Marcin Duma 🚴♂️💨 (@MarcinDuma) May 26, 2019
Mam prośbę do @NewsweekPolska, @lis_tomasz oraz @RadioZET_NEWS o przemyślenie swojego partnerstwa z tym panem. pic.twitter.com/5vSekH0gsY
dam/niezalezna.pl,Fronda.pl