- Polityka mnie nie pochłania, pochłania mnie płyta, którą robię – stwierdził Kazik Staszewski na antenie RMF FM.

Kazik wypowiedział się ponadto na temat sytuacji dotyczącej obecności na Liście Przebojów Trójki najnowszej piosenki pt. "Twój ból jest większy niż mój". Artysta został w związku z tym zapytany o to, czy czuje, że jego wolność została zagrożona.

- Jaka wolność zagrożona? Przestań, ja się nadal czuje wolnym człowiekiem. Nie czuję się ofiarą czegokolwiek. Ja bardzo dziękuję za poparcie muzykom, dziennikarzom, politykom, natomiast, szczerze mówiąc, ja takiego poparcia nie potrzebuję. Otrzymałem dwa telefony od dwóch dziennikarzy trójki, którzy odeszli ostatnio, z podziękowaniem, ponieważ moja piosenka pozwoliła im przejrzeć na oczy i wypisać się z tego programu. Poza tym robią mi promocję, na którą musiałbym wydać miliony złotych, których nie mam – stwierdził Kazik.

- Nie pójdę na wojnę przeciwko PiS-owi. Mam nadzieję, że takie irracjonalne zachowana w końcu doprowadzą do opamiętania jedną i druga stronę. Bardziej chcę, żeby moje dokonania skłaniały ludzi do jednoczenia – dodał.

Muzyk stwierdził, że na jego płycie "nie mogło nie znaleźć się wydarzenie, które go osobiście bardzo zbulwersowało, czyli wizyta prezesa Kaczyńskiego na cmentarzu".

- Była to rzecz, która mnie ogromnie poruszyła, zresztą nie tylko mnie. W tym momencie odniosłem wrażenie, że niezależnie od opcji politycznych każdy odczuł gruby nietakt w tego rodzaju zachowaniu - wyjaśnił artysta.

- Czy ktoś myślał, że takie zachowanie będzie niezauważone? Ja musiałem o tym napisać piosenkę - kontynuował. Dodał także, że jest to piosenka o równości wobec prawa.

g/rmf fm, dorzeczy