Kardynał kurialny Kurt Koch powiedział, że chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowaną religią na świecie. W około 25 państwach chrześcijanie mogą stracić zdrowie lub życie tylko dlatego, że wyznają taką, a nie inną wiarę. Wskazał, że jest zarazem "szczególnym fenomenem", że pomimo tego w mediach niewiele się o tej sprawie słyszy. Szwajcarski kardynał mówił na ten temat podczas kongresu poświęconego prześladowaniu chrześcijan, jaki odbył się w niemieckim Schwäbisch Gmünd.

Purpurat powiedział, że prześladowania chrześcijan należą w świadomości większości ludzi do przeszłości, tymczasem jest zupełnie inaczej, bo nigdy nie było tylu męczenników, co w ostatnich czasach. Dotyczy to zarówno XX stulecia, jak i dnia dzisiejszego. Kościół staje się ponownie Kościołem Męczenników. Przykładem jest działalność "szatańskiej organizacji terrorystycznej", jak określił Państwo Islamskie.

Kardynał mówił też, że istnieje dziś "ekumenizm krwi". To sprawa, na którą zwracał już wcześniej uwagę papież Franciszek. Dla prześladowców nie ma znaczenia, czy ktoś jest katolikiem, protestantem, anglikaninem czy prawosławnym. Jest po prostu chrześcijaninem. Świadectwo wiary, które dają męczennicy, nadają wspólnocie chrześcijan o wiele głębszą formę. Męczennicy są zdaniem kardynała swoistym "archiwum prawdy spisanym krwią".

pac/katholisch.de