To przez takich ludzi jak pan, Łukaszenka tryumfuje i telewizja białoruska i rosyjska pokazuje pana wyczyny dla swoich celów propagandowych i politycznych. Ty nieodpowiedzialny, niemądry człowieku” – powiedział podczas sejmowej debaty nad przedłużeniem stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych z Białorusią, szef polskiego MSWiA, Mariusz Kamiński do posła KO, Franciszka Sterczewskiego.

Działania posła Koalicji Obywatelskiej z Poznania, który wsławił się kilka tygodni temu bieganiem z plastikową torbą po granicy z Białorusią chcąc rzekomo nieść pomoc humanitarną znajdującym się po tamtej stronie nielegalnym uchodźcom ściągniętym przez Łukaszenkę celem destabilizacji polskiej a zarazem unijnej granicy, spotkały się z miażdżącą krytyką ministra Mariusza Kamińskiego podczas wczorajszej debaty sejmowej.

„W tych dniach, kiedy wy udawaliście, że niesiecie pomoc, gdzie udawaliście, że nie wiecie, że oni są po drugiej stronie granicy, gdzie nielegalni migranci usiłowali złamać prawo, pan, panie pośle zachowywał się człowiek niemądry, nieodpowiedzialny, urządzał sobie pan tam polityczne happeningi” – powiedział minister spraw wewnętrznych zwracając się do Sterczewskiego.

„Wie pan, co pan sprowokował? Z grupy 90 uchodźców nagle powstała grupa 30 uchodźców. Wiemy już, co to są za ludzie” – kontynuował Kamiński, dodając: „20-24 września na terenie Białorusi była delegacja UNHCR (agenda ONZ ds. uchodźców), byli delegaci z Genewy i z Budapesztu. Spotkali się z przedstawicielami władz białoruskich w sprawie tego obozu w Usnarzu. Rozmawiali z MSZ, rozmawiali ze Strażą Graniczną, rozmawiali z białoruskim Czerwonym Krzyżem, a na koniec rozmawiali z naszymi dyplomatami z ambasady w Mińsku. Otóż przekazali nam taką informację: cała trzydziestka, która tam koczuje w dużej dyscyplinie i w dużej fraternizacji ze służbami białoruskimi. Cała trzydziestka - są to obywatele Afganistanu, którzy od kilku lat przebywają legalnie w Rosji, większość z nich mieszkała w ostatnich latach w okolicach Uralu - tam pracowali, tam żyli. Nagle dokonano selekcji tej grupy międzynarodowej, zostało trzydziestu Afgańczyków z Rosji”.

„Przedstawiciele UNHCR spotkali się z przedstawicielami naszej ambasady w Mińsku, przedstawili im swoją opinię, że nie są to uchodźcy w rozumieniu Konwencji Genewskiej. Są to nielegalni migranci, którzy żyli legalnie i bezpiecznie w Rosji przez ileś lat” – opisywał minister Kamiński.

Mariusz Kamiński podczas sejmowej debaty nad przedłużeniem stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią poinformował również o codziennych granicznych prowokacjach ze strony białoruskich żołnierzy. „Dochodzi do sytuacji, że żołnierz w mundurze białoruskim mierzy do naszego żołnierza z długiej broni, przeładowuje tę broń, naciska spust w kierunku naszego żołnierza, to jest tzw. pusty strzał” – opisywał minister Kamiński, konkludując: „To są rzeczy niedopuszczalne. To jest prowokowanie sytuacji niezwykle groźnych”.

 

ren/PAP