Jak stwierdził prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, dziś nie widzi potrzeby rekonstrukcji rządu. Odniósł się również do niedawnych wypowiedzi minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej oraz ostatnich wyników sondaży. 

Szef PiS podkreślił, że na razie nie widzi potrzeby rekonstrukcji rządu. – Do wszystkich takich spraw należy podchodzić z ogromną rozwagą, spokojnie, nie pod naciskiem mediów, nie pod naciskiem opozycji – podkreślił Jarosław Kaczyński w ostatnim wywiadzie.

Zapytano go także o wypowiedzi minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej, która powiedziała dwa dni temu w Radiu Zet, że nie zawsze zgadza się ze wszystkimi decyzjami rządu, np. dotyczących militaryzacji cyberbezpieczeństwa. Stwierdziła też, że „filozofia socjalna wypełniania wszystkich obietnic wyborczych w pierwszym roku jest trudna do akceptacji”.

Jarosław Kaczyński przypomniał, że Anna Streżyńska „to jest minister koalicyjny” (z Polski Razem – przyp. red) i dlatego ta sytuacja nie prowadzi do ostrej reakcji premier Beaty Szydło. Padły też mocniejsze słowa. – Słyszałem, że pani Streżyńska chciałaby kandydować na prezydenta Warszawy. Czy siedząc okrakiem na barykadzie odniesie sukces – nie jestem pewien – podkreślił w wywiadzie dla wpolityce.pl.

Lider rządzącego ugrupowania odniósł się też do ostatniego sondażu Kantar MillwardBrown dla „Faktów” TVN i TVN24. Przypomnijmy: 31 procent badanych zadeklarowało w nim, że zagłosowałoby na Platformę Obywatelską. 29 procent ankietowanych wskazało natomiast wspólną listę Prawa i Sprawiedliwości, Polski Razem i Solidarnej Polski.

– Trzeba do tego podchodzić spokojnie. Wydaje się, że rzeczywiście nastąpił pewien dołek poparcia po sprawie wyboru Donalda Tuska, ale potem szybko nastąpiło odbicie. Część tak zwanych sondaży to niestety operacje niewiele mające z sondażami wspólnego. Ale oczywiście żadnego sygnału nie lekceważymy – podkreślił Kaczyński.

emde/tvp.info