Modelka Joanna Krupa deklaruje, że jest wierzącą i praktykującą katoliczką. Jednak nie przeszkadza jej to w wspieraniu LGBT.

- Nie chodzi tylko o to, że zostałam wychowana w takim domu, że moja mama wierzy w Boga. Ja po prostu czuję Jego obecność, jestem przekonana o Jego istnieniu. Ciężko to wytłumaczyć - to poczucie i energię, z którą mam do czynienia. Gdy byłam z mamą w Ziemi Świętej, zrozumiałam, że ta energia rzeczywiście istnieje. - mówiła w wywiadzie dla "Wprost"

- Bardzo mnie bolą hejty, wymierzone czy to w kobiety, czy gejów. Jestem sojuszniczką osób homoseksualnych, wspieram kobiety i ich prawa. Mówię o prawach zwierząt. Może dlatego, że wychowałam się w Stanach, na świat patrzę z większą otwartością. Gdy obserwowałam to, co kilka tygodni temu działo się w Białymstoku, serce mi pękało. Zastanawiałam się, jak ludzie głoszący homofobiczne, ksenofobiczne hasła, robiący tak okropne rzeczy na ulicach, atakujący pokojową demonstrację, po tym wszystkim idą do kościoła? Gdzie tu jest sens? Logika? Równowaga? - dodawała

bz/dziennik.pl