Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał Europejski Nakaz Aresztowania wobec 94 letniej dziś obywatelki Niemiec, byłej strażniczki w filii niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Flossenbürg, w którym więziono m.in. uczestniczki Powstania Warszawskiego. Podejrzanej o współudział w popełnianiu zbrodni przeciwko ludzkości kobiecie grozi kara 25. lat lub dożywotniego pozbawienia wolności.

Podejrzana o współudział w popełnianiu zbrodni przeciwko ludzkości w latach 1944-1945 kobieta była nadzorczynią SS w obozie pracy przymusowej Mittweida, filii niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Flossenbürg. Zbrodnie te polegały na zabójstwach oraz celowym stworzeniu osadzonym takich warunków, które miały prowadzić do biologicznego wyniszczenia. Podejrzana brała też udział w tzw. „marszu śmierci” po ewakuacji obozu w maju 1945 roku, w czasie którego rozstrzelano kilkadziesiąt więźniarek. W toku śledztwa ustalono, że podejrzana żyje i mieszka obecnie w Niemczech.

- „Nawet jeśli minęło wiele lat to zbrodniarze nie mogą spać spokojnie” – przekonuje naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu prokurator Sylwester Napieralski.

W założonym w październiku 1944 roku obozie pracy przymusowej Mittweida więziono kobiety, w tym Polki, w dużej części zatrzymane w związku z Powstaniem Warszawskim. Więźniarki były zmuszane do ciężkiej pracy fizycznej, bite i maltretowane. Dostawały głodowe racje żywnościowe, a warunki życia w obozie zagrażały ludzkiej egzystencji

kak/DW.com