W rozmowie z portalem Onet.pl Jerzy Owsiak wyjaśnia swój wybór odnośnie księdza Wojciecha Lemańskiego: "Jedna rzecz niezwykle przekonała mnie do księdza Wojciech Lemańskiego. Mamy tu wspólną historię. To człowiek, który od wielu lat organizuje marsz ku pamięci pomordowanych Żydów. Pierwszy taki marsz, ponad trzydzieści lat temu organizowali moi przyjaciele i ja wziąłem w nim udział. Wtedy nie miało to nic do czynienia z polityką".

Owsiak uważa, że czeka teraz na decyzję ks. Lemańskiego, który musi sam zdecydować czy przyjedzie na Przystanek Woodstock: "Nie byłoby dobrze, gdyby się z nami nie spotkał. Ci młodzi ludzie pytają o życie, o filozofię, o dom. O tym jak żyć i pojmować pewne sprawy. To są niesłychane inspirujące spotkania".

philo/Onet