Nietypowe wyznanie Janusza Palikota znajdziemy w dzisiejszym „Dużym Formacie”. „Może fatalnie to będzie odebrane, ale mam kontakt z przywódcą hinduizmu Ravi Shankarem” - zdradził lider Twojego Ruchu.

Skąd u polityka zainteresowanie hinduizmem? Jak wspomina Palikot, w ubiegłym roku czuł się zagubiony, więc aby odzyskać duchową równowagę i siły postanowił spotkać się z Shankarem. Lider Twojego Ruchu poskarżył się, że wyłożył gigantyczne pieniądze na swój polityczny projekt, zainwestował w dobre nazwiska, ale to nie wychodzi. Wtedy hinduistyczny przywódca pochwalił Palikota, że jest „na wskroś racjonalnym człowiekiem” i zapewnił, że we wrześniu nastąpi w Polsce duża zmiana.

Tą zmianą była nominacja Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej i objęcie stanowiska premiera przez Ewę Kopacz. To skłoniło Palikota do kolejnego kontaktu z Shankarem, który „odczytuje energię”. Podczas wizyty w Polsce, hinduistyczny przywódca przepowiedział liderowi Twojego Ruchu, że pójdzie on w górę, ale w nowej konstrukcji politycznej. Palikot ma więc nadzieję, że jeszcze wróci jako poważny gracz do świata polityki.

To nie pierwszy polityk, który w ostatnim czasie przyznał się do konsultacji z osobliwymi postaciami. Wcześniej Elżbieta Bieńkowska zdradziła, że korzysta z porad... numerolożki.

MaR/Duży Format/Natemat.pl