Naukowcy wyliczyli, że 30 srebrników dziś byłoby warte 10 tys.-12 tys. zł. To wciąż szokująco mało za wydanie na śmierć nauczyciela, przyjaciela i Syna Bożego, ale z drugiej - dla biedaka była to kwota wręcz niewyobrażalna. 

W czasach Chrystusa rzemieślnicza elita - murarze i piekarze zarabiali około 6 tys. złotych miesięcznie, sprzątacz kloak - 3 tys. zł, malarz fresków - 18 tys. zł. O wiele więcej dostawał odpowiednik dzisiejszego nauczyciela akademickiego, który za każdego ucznia liczył sobie aż 30 tys. zł miesięcznie! Roczny żołd jednego ze 150 tys. legionistów wynosił około 27 tys. zł. Niewiele zmieniło się, jeśli chodzi o zarobkigwiazd sportu. Zwycięzca wyścigu rydwanów inkasował jednorazowo 1,5 mln zł! 

Ale w tamtych czasach ceny podstawowych produktów znaczenie obiegały od dzisiejszych. Krawiec za uszycie szaty życzył sobie do 6 tys. zł (to dlatego o szaty Jezusa rzucono kości). Szewc za sandały pierwszej jakości mógł żądać nawet równowartość 12 tys. zł. Pół kilograma chleba kosztowało 8 zł, 0,5 l wina - 30 zł, bilet do łaźni - 2 zł. To wydaje nam się jeszcze całkiem racjonalne, ale 900 zł za 0,5 kg mięsa wołowego może szokować. Za pół kilo wieprzowiny trzeba było zapłacić - 1400 zł, a za gęś... 20 tys. zł. Tylko dziesięć razy więcej trzeba było zapłacić za niewolnika (190-280 tys. zł).

Wysokie ceny warzyw czy owoców to kwestia braku odpowiednich miejsc do produkcji oraz jej niskiej opłacalności. Uprawy często padały ofiarą szkodników. Generalnie to był towar luksusowy, zresztą dieta mieszkańców Imperium Rzymskiego była diametralnie inna od wyobrażeń na temat diety śródziemnomorskiej - objaśnia archeolog profesor Piotr Dyczek. - Podstawą były chleb, oliwa i produkty z oliwek oraz figi, które dostarczały dużo energii ze względu na wysoką zwartość cukru. Ceny tych produktów były zazwyczaj niskie, ponieważ leżało to w interesie państwa.

- Dokonując takich szacunków, trzeba uwzględnić nie tylko wartość kruszcu, ale i siłę nabywczą pieniądza. Trzeba pamiętać, że wszelkie wyliczenia mogą służyć jedynie podkreśleniu pewnych relacji, nie można mówić o tym, że tak było na pewno - zaznacza profesor Dyczek.

Fakt faktem, Judasz sprzedał Syna Bożego, a później się zabił. A Chrystus zmartwychwstał!

mko/wp.pl