Dawkins zaprezentował swoją nową myśl (nawet nie nową, bo przypominającą retorykę najbardziej zideologizowanych marksistów, komunistów i nazistów) podczas festiwalu literatury w Anglii. Przekonywał, jak Hitler podczas swoich publicznych wystąpień, że wpajanie dzieciom wartości religijnych, czy to chrześcijańskich, czy muzułmańskich, bez rozważenie wszystkich za i przeciw, jest tak samo szkodliwe jak, molestowanie seksualne. Dawkins powiedział: – Dzieci powinny być uczone o tym, że religia istnieje, że ludzie wierzą w to lub tamto, a nie – samej religii. I dalej: - To, czego nigdy nie powinno się dzieciom robić, to mówić im: "jesteś katolikiem" albo "jesteś muzułmaninem". Mówienie czegoś takiego to molestowanie seksualne.

Były oksfordzki profesor stwierdził też niedawno, że "tortury umysłowe zadawane przez nauczających religii są długofalowo gorsze niż księżowskie seksualne wykorzystywanie".

Powyższe sformułowania świadczą, że Dawkins ma poważne problemy nautry psychicznej i duchowej. Demoniczność publicznych wypowiedzi Dawkinsa robi krzywdę nie tylko jego wyznawcom, ale i tym, którzy przez przypadek usłyszą z jego ust, że wiara przekazywana swoim dzieciom jest niczym innym jak molestowaniem seksualnym swych pociech. Zrównać te dwie totalnie różne kategorie może tylko człowiek, który nienawidzi z całego serca chrześcijaństwa. Z braku jakichkolwiek racjonalnych argumentów na rzecz ateizmu, stara się on zakrzyczeć Prawdę poprzez bełkot i nienawiść.

Philo/daily mail/Onet