Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, utrudnienia w procesie budowy dróg krajowych wynikają przede wszystkim niestabilnością Programu Budowy Dróg Krajowych oraz niedostosowaniem organizacyjnym GDDKiA do powierzonych jej działań.

NIK stwierdziła, że w czasie realizacji inwestycji drogowych w ramach Programów Budowy Dróg Krajowych na lata: 2008-2012 oraz 2011-2015 występowały liczne przerwy w kontynuacji wszczętych robót budowlanych, co uniemożliwiało terminowe zakończenie poszczególnych zadań.

Do końca 2012 r. powstało w Polsce łącznie nieco ponad 2100 km nowych dróg krajowych. To jedynie 52 proc. założeń pierwotnych Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2008 - 2012.

Wydatki GDDKiA na inwestycje drogowe w tym okresie wyniosły nieco ponad 100 mld zł ze 121 mld zł, czyli ok. 83 proc. zaplanowanych na realizację wszystkich inwestycji. Do końca 2015 r. liczba dróg szybkiego ruchu w Polsce przekroczyła 3 tys. km.

W opinii Najwyższej Izby Kontroli, niska realizacja założeń PBDK na lata 2008-2012 spowodowana była m.in. częstymi zmianami wielkości nakładów finansowych na inwestycje drogowe przewidziane w tych programach. NIK wylicza szereg barier wewnętrznych i zewnętrznych w procesie przygotowania i realizacji inwestycji drogowych, które mają negatywny wpływ na terminową i oszczędną realizację inwestycji. To brak stabilnych i przejrzystych przepisów prawnych, obszary chronione, długotrwałe postępowania administracyjne oraz brak ciągłości koncepcji kolejnych PBDK.

NIK zauważa także błędy GDDKiA. Zwraca uwagę na brak właściwego przygotowania instytucjonalnego i kadrowego, niedoskonałości wewnętrznego obiegu informacji i dokumentów oraz braki kadrowe.

Kontrola wykazała, że wszystkie te czynniki, oprócz opóźnień w realizacji i wzrostu kosztów inwestycji, prowadziły do nieefektywnego wykorzystania funduszy strukturalnych oraz spowodowały, że Polska nie osiągnęła standardów infrastruktury drogowej choćby zbliżonych do krajów "starej" Unii Europejskiej.

JJ/tvp.info, Fronda.pl