Jak przekazało dziś w piśmie do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Centralne Biuro Śledcze, wiarygodność informacji na temat podłożenia ładunków wybuchowych w szkołach, gdzie odbywają się matury, jest niska. Pojawiły się też szokujące informacje na temat tego, kto rozsyłał wspomniane emaile.

Dyrektor CKE Marcin Smolik poinformował:

Kilkadziesiąt szkół w każdej okręgowej komisji egzaminacyjnej otrzymało sygnały o podłożeniu ładunków wybuchowych lub gazu. Wszystkie alarmy okazały się fałszywe”.

Portalowi niezależna.pl udało się dotrzeć do treści jednego z maili, który został wysłany do jednej ze szkół. Brzmi on w ten sposób:

Przeciwnik rzadu przygotowal bombe rozrywajaca | O godzinie 9 nastapi detonacja | Ratujcie sie beda ofiary”.

dam/PAP,niezalezna.pl