Makabrycznego odkrycia dokonał mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego. Na brzegu rzeki odkrył zwłoki, a właściwie ich połowę. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, zastali połowę szkieletu – części kości piszczelowych, udowych oraz miednicy – informuje dziennikzachodni.pl.
Jak poinformowała rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim, Marta Pydych:
„Kilkudziesięciu naszych funkcjonariuszy przeczesało okolicę w poszukiwaniu pozostałych części szkieletu. Nie natrafiono na ich ślad”
Najpewniej ciało należało do kobiety – świadczy o tym znalezione na miejscu obuwie. Mieszkańcy podejrzewają, że to zwłoki 63-letniej mieszkanki Wodzisławia – kobieta zaginęła rok temu. Nie ma jednak potwierdzenia tej informacji ze strony policji.
Szczątki znalezione były niedaleko mostu przy ul. Witosa oraz Kolejowej. Teraz zajmie się nimi Zakład Medycyny Sądowej w Katowicach.
dam/dziennikzachodni.pl,Fronda.pl