Władze Warszawy rozwiązały Marsz Powstania Warszawskiego, którego celem było upamiętnienie bohaterów tego wielkiego, dramatycznego zrywu Polaków.
Szef portalu TVP.Info Samuel Pereira poinformował na twitterze:
„Urzędnik warszawskiego Ratusza, w imieniu prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz rozwiązał zgromadzenie rocznicowe upamiętniające Powstanie Warszawskie”.
Do tej zaskakującej decyzji odniósł się minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Na twitterze poinformował też, jakie były powody, komentując tym samym, że były one po prostu bezsensowne:
„Potwierdzam,że powodem rozwiązania przez HGW Marszu była koszulka jednego z uczestników z sierpem i młotem.Takie uzasadnienie otrzymała Policja od przedstawiciela ratusza . Powód moim zdaniem "totalnie od "czapy"Mam nadzieję,że nie chodziło o wywołanie kolejnej awantury”.
Dalej zaś dodał, że uczestnicy spokojnie przechodzą z Krakowskiego Przedmieścia na Plac Zamkowy. Podał też, że według Policji powodu do rozwiązania zgromadzenia nie było.
Potwierdzam,że powodem rozwiązania przez #HGW Marszu była koszulka jednego z uczestników z sierpem i młotem.Takie uzasadnienie otrzymała @PolskaPolicja od przedstawiciela ratusza . Powód moim zdaniem "totalnie od "czapy"Mam nadzieję,że nie chodziło o wywołanie kolejnej awantury.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 1 sierpnia 2018
Obecnie po rozwiązaniu przez #HGW Marszu #PowstanieWarszawskie uczestnicy spokojnie przechodzą #KrakowskiePrzemieście na Plac Zamkowy gdzie jest zgłoszone kolejne zgromadzenie przez środowiska narodowe. Wg @PolskaPolicja nie było powodu do rozwiązania zgromadzenia.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 1 sierpnia 2018
dam/TVP.Info,twitter