W wyniku intensywnych opadów deszczu w Poznaniu zawaliła się część dachu hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 na Winogradach.

Jak już informowaliśmy, przez Poznań przetaczają się dziś gwałtowne burze z bardzo dużymi opadami deszczu. Niektóre części miasta są całkowicie sparaliżowane z powodu zalanych i nieprzejezdnych ulic. „To jest jakaś apokalipsa. Studzienki nie nadążają z pompowaniem wody” – opisuje sytuację czytelnik „Super Expressu”.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1, gdzie zawaliła się cześć dachu. W rozmowie z RMF FM administracja szkoły przekazała, że na szczęście w środku nie odbywały się żadne zajęcia i nie było tam dzieci. Mimo tych ustaleń obiekt przeszukają strażacy, aby wykluczyć, że na pewno nikt nie ucierpiał.

RMF FM informuje, że zawaliło się około 300 metrów kwadratowych dachu.

Lokalny portal wtk.pl informuje, że woda wdarła się do kilku oddziałów szpitala dziecięcego przy ul. Krysiewicza. Sytuację udało się już opanować bez konieczności ewakuacji pacjentów.

W całej Wielkopolsce strażacy odebrali już blisko 200 zgłoszeń w związku z podtopieniami i połamanymi drzewami.

- „Są też zerwane dachy np. w miejscowości Biskupice Zabaryczne w powiecie ostrzeszowskim. Zgłoszenia trafiają do nas niemal cały czas, jest tego naprawdę dużo”

- mówi dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej.

W Poznaniu doszło też do trzech niezależnych awarii, wskutek których około 7 tys. odbiorców jest pozbawionych energii elektrycznej.

kak/RMF24.pl