Koalicja Obywatelska wystąpiła dziś z wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Uzasadniający wniosek poseł Tomasz Szymański stwierdził, że czas na uzasadnienie jest zbyt krótki, aby wymienić wszystkie „zaniechania” i „nadużycia”, jakich miał rzekomo dopuścić się minister Kamiński.

Uzasadniając wniosek o wotum nieufności, poseł Tomasz Szymański wymienił „siedem grzechów głównych”, których w ocenie opozycji dopuścił się minister spraw wewnętrznych i administracji.

Pierwszym z nich miało być „zaangażowanie służb w bezwzględne tłumienie protestów obywateli”. Jako przykład polityk podawał tzw. „protesty przedsiębiorców”, organizowane w Warszawie w czasie reżimu sanitarnego związanego z pandemią koronawirusa. Drugim przewinieniem ministra Kamińskiego ma być wykorzystywanie policji do ochrony domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Kolejny „grzech” to rzekome działania bez podstaw prawnych, czego przykładem miało być dążenie do wyborów 10 maja.

Dalej poseł Szymański wymienił „totalny brak profesjonalizmu”. Tutaj naturalnie opozycja postanowiła wykorzystać już nagranie z rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą, jakie opublikowali w Internecie rosyjscy youtuberzy:

- „Ośmieszyliście państwo urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, ośmieszyliście Polskę” – grzmiał polityk.

Koalicja Obywatelska zarzuca MSWiA również inwigilację obywateli.

W czasie debaty nad wnioskiem KO o wotum nieufności dla szefa MSWiA głos zabrał premier Mateusz Morawiecki:

- „Mariusz Kamiński jest najlepszym ministrem w czasach III RP, który zapobiega korupcji, stara się odzyskać te pieniądze, które wpadły w ręce grup przestępczych” – przekonywał szef rządu.

Podkreślał, że rząd Zjednoczonej Prawicy tak samo traktuje ludzi związanych ze swoim obozem, jak przedstawicieli opozycji:

- „W zatrzymaniu znajdują się osoby właśnie również związane z obozem rządzącym, bo miecz prawa złemu tylko srogi, powinien być zupełnie obiektywny i nie patrzący na to kto skąd pochodzi” – mówił.

- „Dlatego właśnie pan minister Kamiński jest najlepszym ministrem w czasach III RP, który zapobiega korupcji, w możliwie maksymalny sposób stara się odzyskać te zasoby, pieniądze, które wpadły w ręce grup przestępczych. Chcecie dowody? W latach 2016-2019 to jest ponad 10 mld zł zabrane grupom przestępczym przez ABW, 3,5 mld zabrane przez CBA. To są służby podległe panu ministrowi” – dodawał.

Zarzuty formułowane przez opozycję premier ocenił jako „niemające niż wspólnego z rzeczywistością”.

- „Wnioskami, które kierujecie i sformułowaniami obrażacie majestat RP i wielu Polaków, którzy pamiętają czasy PRL” – podkreślił.

Sam minister Mariusz Kamiński, odnosząc się do zarzutów Koalicji Obywatelskiej dotyczących rzekomego tłumienia protestów obywatelskich, zwrócił uwagę na zdanie, które znalazło się uzasadnieniu, jakoby tłumienie przez służby „pokojowych i legalnych protestów obywateli przeciwko działaniom władzy przywodzi najczarniejsze karty historii PRL”:

- „Wstydźcie się. Ja zadałem na komisji (sejmowej komisji ASW - PAP) pytanie, jakie to przywodzi wam na myśl najczarniejsze karty z historii PRL, to co się działo w ostatnich miesiącach w Polsce. Jakie czarne karty w kontekście dławienia zgromadzeń publicznych? Poznań 56. roku wam przywodzi na myśl? Grudzień 70. roku, kopalnię Wujek” – mówił.

- „Pomyślcie nad tym co mówicie, co piszecie, co formułujecie, bo mnie nie obrażacie. Obrażacie ofiary komunistycznych zbrodni banalizując zło, banalizując zbrodnie, porównując happeningu jednego z kandydatów na prezydenta do zbrodni komunistycznych. Nie macie do tego prawa, bo obrażacie pamięć o ofiarach i szacunek do ofiar” – dodał.

Podkreślił również, że swoimi oskarżeniami opozycja obraża 100 tys. polskich policjantów, których przyrównuje do zbrodniarzy komunistycznych.

kak/PAP, wPolityce.pl