Od kilku dni w mediach huczy od wiadomości o powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki. Niektórzy wieszczą, że w podwójnej roli, inni że w potrójnej, a jeszcze inni, jak na przykład redaktor Rafał Ziemkiewicz, uważają, że „PO Tuska g**** obchodzi”. Z kolei redaktor Piotr Lisiewicz uważa, że w przypadku powrotu Tuska na białym rumaku będzie konieczne przygotowanie dwóch cel – dla Tuska i dla rumaka. Do tej sprawy nie mógł się nie odnieść nadworny adwokat środowisk związanych z Platformą Obywatelską mecenas Roman Giertych.

Giertych w swoim wpisie na Facebooku ocenił, że wczorajszy wywiad Donalda Tuska przejdzie do historii. Dlaczego?

Były polski premier, a obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej w wywiadzie udzielonym na antenie TVN24 złożył deklarację, że gotów jest "podjąć każdą decyzję, żeby pomóc odwrócić niebezpieczny dla Polski bieg zdarzeń". – Najważniejsze jest odbudowanie synergii na opozycji. Żeby liderzy opozycji mieli więcej zrozumienia i czułości wobec siebie – powiedział, dodając, że prowadzi rozmowy mające pomóc opozycji w Polsce.

- Wygłoszone spokojnym tonem słowa doprowadziły PiS do szału – ocenił Giertych, a jako przykład podał rzekomy atak wicemarszałka Terleckiego na Swiatłanę Cichanouską za jej udział w Campusie organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego i jego fundację w większości za niemieckie pieniądze. - "decyzja ogłoszona przez byłego premiera o powrocie do polityki krajowej jest brzemienna w skutkach" – stwierdził Giertych.

Mówił o nadziei, o kluczowym znaczeniu połączenia PO i Polski 2050 Hołowni oraz – jak stwierdził - „obecna sytuacja politycznego osamotnienia Polski jest tragiczna”, co jest sytuacją z gruntu życzeniową, a nie stanem faktycznym.

- Mam nadzieję, że wspomniana przez Donalda Tuska rozmowa z Borysem Budką przygotuje ramy powrotu byłego szefa PO do czynnej polityki partyjnej. Oby stało się to jak najszybciej – kończy swój wpis na Facebooku Giertych.

 

mp/dorzeczy.pl/tvn24/facebook