Każda władza chce mieć swoje sądy” - stwierdziła była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf stwierdzając, że reformy, jakie wprowadza Prawo i Sprawiedliwość w przyszłości mogą zostać przejęte przez kolejne ekipy rządzące.

W rozmowie z „Deutsche Welle” Gersdorf mówiła:

Nawet jak PiS straci władzę, to te instrumenty będą podobać się każdej następnej władzy”.

Pytana przez DW o to, czy Polska idzie w kierunku autorytaryzmu stwierdziła, że nie chciałaby mówić czegoś takiego, ale dodała:

Absolutnie nie chcę tego mówić. Ale kierunek jest zbliżony. Jeżeli sądownictwo będzie przejęte, to obywatele nie będą mieć pewności co do niezawisłości, niezależności sądów. To jest bardzo groźne na przyszłość”.

Pytana o to, dlaczego zwrócono się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniami prejudycjalnymi z pominięciem TK w Polsce odrzekła:

Nie mamy w pełni zaufania do Trybunału Konstytucyjnego, który został na nowo stworzony. Wybrano od nowa sędziów i zasiedli w nim tylko sędziowie powiązani z partia rządzącą. A to nigdy nie jest dobrze. Powinni być różni sędziowie”.

dam/dw.com/pl,Fronda.pl