W miejscowości Bayonne we Francji 58-letni kierowca autobusu zwrócił uwagę grupie pasażerów, że powinni mieć założone maseczki. Został siłą wyciągnięty z autobusu i brutalnie pobity.

Jak donoszą francuskie media, w wyniku kopnięć i brutalnego pobicia jego głowa została zdeformowana. Po przewiezieniu do szpitala lekarze stwierdzili śmierć mózgu kierowcy. We wrześniu miał przejść na emeryturę.

Jak powiedziała żona kierowcy, policja zatrzymała pięć osób, ale nie ujawniła ich tożsamości. Osoby te miały być znane kierowcy, jeździły bez biletów, piły alkohol i zażywały narkotyki w miejscach publicznych.

 

mp/tvp info