Dziś odbyła się przedwyborcza konferencja Koalicji Europejskiej. Zaprezentowano hasło wyborcze: "Przyszłość Polski. Wielki Wybór”, a członkowie koalicji podpisali deklarację programową.

"Powołaliśmy tę koalicję, bo chodzi nam o lepszą przyszłość Polski, by Polacy mogli mieć wybór. Mamy pomysł, zespół, ludzi i cele. Celem jest doścignięcie najlepszych. To realizacja marzeń pokoleń Polaków, żeby być w zachodniej części Europy"-przekonywał lider PO, Grzegorz Schetyna. 

"Idziemy tam po to, żeby podkreślić, że Polska musi być znów liderem w UE, tak jak było przez ostatnie lata, jak udało nam się to zbudować w latach 2007-2015. Dziś przedstawiciele rządu są w kącie, poddają sprawy Polski w UE. My idziemy po to, by to zmienić"- mówił polityk, zapewniając, że Koalicja Europejska ma opracowaną strategię, aby walczyć o "większy budżet UE, czyste powietrze i lepszą służbę zdrowia". Jak mówił Schetyna KE jest "zjednoczona w różnorodności", aby "tworzyć politykę jako wspólnotę". 

"Tworzymy Koalicję Europejską po zwycięstwo w wyborach 26 maja!"-podsumował. Z kolei przewodniczący SLD, Włodzimierz Czarzasty mówił podczas konferencji, że UE to system wartości, a nie tylko "szmal".

"Wielki wybór, to dla nas silna, współpracująca ze sobą Europa, różne państwa współpracujące ze sobą, ale to, co jest najważniejsze, to Europa, która będzie miała mieszkańców i mieszkanki, żyjących na podobnym poziomie"-przekonywał. Czarzasty wymienił wśród celów KE pakiet dla młodego pokolenia: równy dostęp do edukacji, kultury i służby zdrowia. Koalicja chciałaby także równych szans, dostępu do służby zdrowia, opieki geriatrycznej i usług społecznych dla osób starszych. Czarzasty akcentował równość prawa dla pracowników i pracodawców.

"UE to nie tylko kasa, to nie tylko szmal, UE to również druga rzecz, o której chciałem powiedzieć - system wartości. Jesteśmy w UE dlatego, że szanujemy różnorodność, historię innych krajów i to, że ludzie mają prawo wierzyć w różne religie, nie pytamy, kto z kim śpi i kto w co wierzy, mówimy, że tolerancja jest wielką sprawą". Lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz określił kandydatów KE jako "fighterów" walczących o silną Polskę w silnej Europie. Przedstawił dwa tematy, które są szczególnie bliskie jego ugrupowaniu. 

"Pierwszy to ten tradycyjny, to nasze korzenie, to polska wieś, polskie rolnictwo. Drugi dla mnie osobiście niezwykle ważny, ale myślę, że i dla pani premier Ewy Kopacz, to są tematy służby zdrowia, pacjentów, tematy życia i lepszego życia Polaków i Europejczyków"- wskazał. 

"Albo wybierzemy fighterów w UE, którzy będą walczyć o najważniejsze sprawy dla Polski, o polską rację stanu, o silną Polskę w Europie, albo wybierzemy hucpiarzy, którzy każdego dnia robią hucpę, wymachują szabelką w Warszawie, a w Brukseli wywieszają białą flagę. Koalicja Europejska jej kandydaci to fighterzy, którzy zawalczą o silną Polskę w silnej Europie. To jest wielki wybór, to jest przyszłość Polski"- przekonywał Władysław Kosiniak-Kamysz. 

"Przyszłość Polski to jest prawdziwy wielki wybór i robimy go między innymi dla ludzi młodych"-mówiła z kolei liderka Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer. Polityk przekonywała, że młodzi Polacy są świadomi, iż obecny rząd "śmieje się w twarz europejskim wartościom i europejskim politykom", a co gorsza "może zaprzepaścić wszystko to, co jest ich szansą, że może - niszcząc demokrację, praworządność - doprowadzić do sytuacji, kiedy będziemy w Europie persona non grata, że będziemy krajem, który jest problemem dla Europy".

Katarzyna Lubnauer przekonywała, że dla Polski kluczowa jest "wspólna polityka bezpieczeństwa". 

"Europa potrzebuje dużych i dobrze zaplanowanych inwestycji w swoje bezpieczeństwo. Wymaga tego współczesny świat i nasze otoczenie. Wspólna polityka europejska dotycząca bezpieczeństwa musi być filarem polityki NATO”.

"26 maja zdecydujemy, czy chcemy by Polska pozostała czarną od dymu, czarną od smogu, brunatną od nienawiści, rubieżą (…) Europy, czy też chcemy, żeby stała się zielonym sercem Europy"-mówił z kolei lider Zielonych, Marek Kossakowski. 

yenn/PAP, Fronda.pl