Andrij Jermak, asystent prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego działa w interesie prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina – powiedział rosyjski politolog Andriej Piontkowski podczas wywiadu udzielonego telewizji VOD „Kłamstwo putinowskiego reżimu”.

Dla mnie oczywiste jest, że Andrij Jermak jest świadomie działającym agentem reżimu Putina. A te cztery osoby są teraz najwyższymi ukraińskimi przywódcami: bandyta [oligarcha Ihor] Kołomojski, jego prawnik [szef Biura Prezydenta Andrij] Bohdan, [asystent Prezydenta Andrij] Jermak, którzy pracują w interesie Kremla, a może niewinny głupiec [prezydent Ukrainy Wołodymyr] Zełenski lub aktor, który doskonale gra rolę niewinnego głupca”.

Andriej Piontkowski

Rosyjski politolog i publicysta

Politolog przypomina fakt, ujawniony na rozprawie w Kongresie USA, zgodnie z którym „Jermak przez długi czas z maniakalnym uporem” przekonywał Williama Taylora, szefa amerykańskiej ambasady w Kijowie i Kurta Volkera, specjalnego przedstawiciela USA ds. Ukrainy, że „to Ukraina ponosi winę za wojnę” w Donbasie, obwiniając piątego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenko.

Piontkowski przypomina, że doradca Zełenskiego Andrij Jermak uciekł się do melodramatycznych sztuczek. Wyjął z kieszeni, prawie ze łzami w oczach, kilka zdjęć ludzi, których ogłosił jako swoich krewnych (jak się później okazało, nie miał takich krewnych ofiar) i skłamał, że oto moi martwi krewni. Powiedział także, że nienawidzi Poroszenki i nigdy nie może mu wybaczyć ich śmierci. Zaznaczył też, że uważa za winowajcę ich śmierci Poroszenkę, a nie Putina.

Z kolei, Roman Bezsmertny, ukraiński polityk i dyplomata (były ambasador Ukrainy na Białorusi) powiedział w etrze edycji „Studio Zachód” z Antonem Borkowskim na kanale telewizji Espreso.TV, że asystent prezydenta Ukrainy Andrij Jermak utrzymuje kontakty z wicepremierem Rosji Dmitrijem Kozakiem, odpowiedzialnym za politykę Kremla w Donbasie, a także z Administracją Prezydenta Federacji Rosyjskiej i współpracownikiem prezydenta Putina Władisławem Surkowym.

Jeśli chodzi o Jermaku, okazuje się, że prowadził raczej ścisłe negocjacje z [Dmitrijem] Kozakiem, wicepremierem Federacji Rosyjskiej, który, jak wiemy, zaproponował tak zwany plan Kremla z pacyfikacji Mołdawii, przygotowujący jej faktyczną Bosnizację. Jeśli przeanalizujesz tę osobę, jest ona dość poważnie zintegrowana z rosyjskim establishmentem i komunikuje się nie tylko z Kozakiem, komunikuje się z Surkowem, komunikuje się bardzo blisko z otoczeniem Surkowa. Rozmawia z wieloma w administracji Putina i Zełenski wie o tym, ponieważ Zełenski ma na biurku dokumenty dotyczące spotkań, raporty przygotowywane przez Służbę Bezpieczeństwa i Służbę Wywiadu Zagranicznego”.

Roman Bezsmertny

Ukraiński polityk, były ambasador Ukrainy na Białorusi

Zauważył również, że Jermak wypełnia instrukcje Zełenskiego i należy zrozumieć, że to, co mówi i wyraża Jermak, jest tym, o czym myśli prezydent i co robi prezydent Zełenski. Nie warto rozdzielać tych rzeczy.

Zełenski i jego doradcy zniszczyli międzynarodową koalicję na rzecz Ukrainy i doszło do tego, że obecnie za plecami Ukrainy trwają negocjacje między Rosją, Niemcami, Francją i Stanami Zjednoczonymi – zaznaczył w programie 5 kanału ukraińskiej telewizji Rostislaw Pawlenko, deputowany ukraińskiego parlamentu z frakcji „Europejska Solidarność”.

Nie widzimy żadnej strategii ze strony ukraińskiego przywództwa. Zobaczmy, jacy doradcy pracują dla Zełenskiego: Pan Jermak – w otwartych źródłach są informacje o jego stosunkach z Federacją Rosyjską. Pan Kołomojski – widzieliśmy jego rewelacje w „New York Timesie”. Pan [Andrij] Bohdan [prawnik Kołomojskiego i doradca Portnowa w czasie gdy ten ostatni był deputowanym Rady Najwyższej], Pan [Andrij] Portnow [były zastępca szefa kancelarii prezydenta Wiktora Janukowycza]”.

Rostislaw Pawlenko

Deputowany Rady Najwyższej Ukrainy

Przypomnijmy, ingerencja Rosji w sprawy wewnętrzne Ukrainy rozpoczęła się natychmiast po ogłoszeniu przez nią niepodległości w sierpniu 1991 roku. Ukraina nigdy nie została oczyszczona z sieci sowieckich agentów KGB, nigdy w tym państwie nie było prawdziwej lustracji. Od pierwszych dni niepodległości rosyjscy agenci (KGB) prowadzili ukrytą wojnę hybrydową przeciwko Ukrainie – zachęcali do korupcji, manipulowali opinią publiczną, podsycali kłótnie i niezgodę, niszczyli państwo, gospodarkę i armię.

W 2013 roku Putin był przekonany, że Ukraina wkrótce wpadnie w jego ręce jak dojrzały owoc, ponieważ prawie wszystkie stanowiska w jej władzach objęli agenci wpływu rosyjskich służb specjalnych. W celu odrodzenia potężnego imperium Rosja planowała wchłonięcie zachodniego sąsiada. Jednak putinowska operacja zajęcia dużego państwa na wschodzie Europy nie powiodła się. Miliony ludzi na antyrządowych demonstracjach w Kijowie i innych miastach Ukrainy pod koniec 2013 roku wyraźnie pokazały całemu światu, że Ukraińcy nie akceptują wyboru geopolitycznego narzuconego Kijowowi przez agentów Rosji. Putin stracił Ukrainę. Ludzie obalili rząd rosyjskich agentów i marionetek. Była to największa porażka rosyjskich służb specjalnych po pomarańczowej rewolucji.

20 lutego 2014 roku zirytowany Putin zdecydował o interwencji militarnej na Ukrainie, najechał Krym i Donbas. Od tego czasu trwa rosyjska zbrojna agresja wobec Ukrainy.

Jednak nowo wybrany prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który mówi o pokoju z Rosją jednym głosem z przyjacielem Putina Wiktorem Medwedczukiem, pod płaszczykiem rozmów pokojowych może skapitulować przed Moskwą i zrezygnować z integracji euroatlantyckiej.

Jagiellonia.org