- Zwykli żołnierze radzieccy przelewali krew, ratując nas przed niemiecką machiną śmierci. Jestem im wdzięczny za to, niezależnie od tego, czy to się komuś podoba, czy nie. - mówił... doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego ds. społecznych, Henryk Wujec! Skandaliczne!

Henryk Wujec w latach 2010 - 2015 był doradcą prezydenta Komorowskiego. Na łamach "Gazety Wyborczej" wyraził wdzięcznosć wobec... sowieckich okupantów za "ratowanie Polaków od zagłady". Nie bez znaczenia jest fakt, że te kłamliwe słowa padły w 76. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Henryk Wujec postanowił skomentować sprawę usuwania pomników upamiętniających "wyzwolenie" przez Armię Czerwoną.

- Żyję dzięki temu, że moja Rodzina, moja wioska, ziemie pacyfikowanej Zamojszczyzny wyzwolone zostały w lipcu 1944 r. przez Armię Czerwoną od zagłady niemieckiej. Uratowani zostali moi Rodzice i wielu mieszkańców mojej wsi. Tereny Zamojszczyzny objęte zostały w latach 1942-1943 planem akcji pacyfikacyjnej, na mocy której wszyscy mieszkańcy mieli zostać wysiedleni, a na ich miejsce sprowadzeni osiedleńcy niemieccy (w Skierbieszowie pod Zamościem urodził się w 1942 r. Horst Köhler, przyszły prezydent RFN). - pisał Wujec

- Z Majdanka cudem uratowała mnie babcia mieszkająca we wsi Zadębie k. Majdanka. Reszta mieszkańców Zamojszczyzny zostałaby pewnie zgładzona lub zamieniona w niewolników, ale zbliżał się front radziecki i Niemcy zaprzestali realizacji planów pacyfikacyjnych. Jeżeli więc ktoś zostaje uratowany od zagłady, to czy to nie jest wyzwolenie? - twierdzi były doradca Komorowskiego

- Zwykli żołnierze radzieccy przelewali krew, ratując nas przed niemiecką machiną śmierci. Jestem im wdzięczny za to, niezależnie od tego, czy to się komuś podoba, czy nie. Może warto jeszcze przypomnieć tym dzisiejszym bohaterom walki z komunizmem, że nasze uratowane od zagłady pokolenie wygrało potem wolną Polskę. - czytamy

- Doradcy Komorowskiego warto przypomnieć, że po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r. wielu mieszkańców ówczesnej Polski wschodniej uratowanych zostało od śmierci z rąk Sowietów właśnie przez nadciągający front niemiecki. Czy to oznacza, że ich dzieci i wnuki powinny mówić, że Polacy są wdzięczni żołnierzom Hitlera za wyzwolenie od zagłady? - zastanawia się portal niezalezna.pl

Aż ciarki przechodzą, kiedy pomyśli się, kto rządził Polską i doradzał w rządzeniu w poprzedniej kadencji...

gb/niezalezna.pl/Gazeta Wyborcza