Jak poinformował rzecznik sztabu ukraińskiej operacji antyterrorystycznej, w ciągu ostatniej doby na wschodzie kraju ukraińskie pozycje zostały 60 razy.

Jak relacjonuje strona ukraińska, ostrzałów dokonano m.in. z moździerzy i ciężkiej artylerii, na wszystkich trzech kierunkach na froncie – pod Mariupolem, na odcinku donieckim i ługańskim.

Śmierć poniósł jeden ukraiński wojskowy, trzech ukraińskich żołnierzy zostało rannych.

Kończący kadencję prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama w sobotę przedłużył o rok sankcje USA wobec Rosji za zajęcie Krymu i agresję na wschodzie Ukrainy. W oświadczeniu prezydent USA podkreślił, że działania Moskwy stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych.

"Działania rządu Federacji Rosyjskiej, w tym zajęcie Krymu oraz użycie siły na Ukrainie, podważają demokratyczne procesy oraz instytucje w tym kraju, a także zagrażają pokojowi, bezpieczeństwu, suwerenności i integralności terytorialnej"- oświadczył Barack Obama.

Sankcje nałożone przez USA na Rosję za inwazję na Ukrainie miały wygasnąć w marcu. Obama mógł pozostawić decyzję o ich przedłużeniu swemu następcy jednak tego nie zrobił. Donald Trump zapowiedział w piątkowym wywiadzie dla "Wall Street Journal" większą elastyczność w relacjach z Moskwą. Prezydent-elekt zasugerował wówczas, że w zamian za pomoc Federacji Rosyjskiej w walce z terroryzmem mógłby zdjąć cześć sankcji.


kbk/PolskieRadio.pl, IAR, Fronda.pl