Roman Dmowski i Józef Piłsudski to ci polscy politycy, którzy odcisnęli najgłębsze piętno na naszej historii w pierwszej połowy XX wieku. Byli przez jednych kochani, przez innych nienawidzeni, przez jednych popierani przez innych zwalczani, przez wszystkich czytani – to stwierdzenia mające wszelkie cechy truizmu. Równie banalnie zabrzmi konstatacja, że dziś, w czasach tryumfu cywilizacji obrazu i dźwięku, są czytani przez niewielu. A szkoda, wszak – i tu trzeci truizm – historia magistra vita est. Ze wszystkich tych oczywistych oczywistości niebanalny wniosek wysnuł Piotr Ludkowski,  wrocławski działacz narodowy, który wydal niedawno audiobook z dziełami obu wielkich antagonistów.

Audiobook wydany przez Ludkowskiego pod patronatem kwartalnika „Myśl.pl” i pisma „Polityka Narodowa” jest świetnym zestawieniem dwóch jednakowo ważnych historycznie, ale bardzo różnych osobowości politycznych. Redaktorzy zestawili chronologicznie mniej więcej równoległe enuncjacje ideologa, przywódcy Narodowej Demokracji i późniejszego komendanta Legionów i dyktatora. Dzięki temu mamy doskonałe porównanie i możemy dokładnie, komparystycznie prześledzić proces formułowania polityki nie tylko dwóch wybitnych osobowości, ale i stojących za nimi istotnych ruchów społecznych, które z kolei będą, nieraz poprzez ostry spór, kształtować politykę narodu bez państwa, usiłującego byt państwowy zdobyć.

Płyta zawiera nagranie fundamentalnej dla polskiego obozu narodowego pracy Dmowskiego „Myśli nowoczesnego Polaka” (wydane po raz pierwszy w 1903 r.) wraz z dodatkami, oraz zbiór publicystyki Józefa Piłsudskiego. Tekst „Myśli…” został nagrany na podstawie najnowszego, dwunastego już wydania książkowego dzieła. Wzorem paru edycji powojennych zawiera cztery przedmowy do wydań przedwojennych, pióra samego Dmowskiego, co jest o tyle słuszne, gdyż właśnie poprzez nie autor „biblii polskiego nacjonalizmu”, jak zwykli określać jego książkę nieprzychylnie nastawieni polemiści, ukazuje właściwe znaczenie tegoż dzieła, związanego w pewnych aspektach ściśle z kontekstem historycznym. Dmowski po raz kolejny ostrzega w ostatniej swojej przedmowie przed wszelkim izmem, szczególnie dogmatyzmem, nakłaniając do krytycznego myślenia, także o swojej twórczości. W audiobooku zawarto również pojawiające się od trzeciego wydania „Dopełnienia” oraz pochodzące z 1933 roku „Przewroty”. Pisać o samej treści dzieła –zbyt wiele to jak na artykuł o takim, a nie innym, charakterze. Przez ponad sto lat wiele inkaustu wylano opisując, recenzując, interpretując, rozwijając i krytykując „Myśli nowoczesnego Polaka”. Podkreślić jednak trzeba: odczytane przez znanego dokumentalistę i reżysera (będącego lektorem również w swoich filmach) Grzegorza Brauna, pisma Dmowskiego, w swej zimnej logice, racjonalizmie, konsekwencji, czystości wywodu zyskują na dobitności. Po raz kolejny imponują, tym razem usłyszane, a nie przeczytane – nowa ekspresja daje nowy bodziec do rozważania tej wybitnej eseistyki politycznej (w głównym swym zarysie będącej krytyką Polaków), ciągle aktualnej.

Inaczej z nagraniami pism Józefa Piłsudskiego. Te mają w sobie paradoksalny, w przypadku pism liczących sobie przecież sto i więcej lat, posmak nowości. Jest tak po pierwsze dlatego, że bądźmy szczerzy, Polacy współcześni którzy wynieśli Piłsudskiego na cokół męża opatrznościowego, czytają go chyba jeszcze mniej, niż pisma Dmowskiego, znane dobrze w sferach inteligenckich (inna sprawa, czy przerobione prawidłowo). Po drugie, obiektywnie rzecz biorąc, Piłsudski przeszedł do historii Polski, jako człowiek czynu, poprzez fakty polityczne, jakie stwarzał. Sposób w jaki działał: konspiracja lub półkonspiracja, budowanie zaplecza politycznego w postaci zdyscyplinowanych struktur całkowicie zdominowanych przez jego osobę, opartych na zasadzie bezdyskusyjnego autorytetu „człowieka czynu”, nastawionych na „akcję bezpośrednią” sprawiały, że słowo pisane, zresztą mówione też, u Piłsudskiego pełniło inną rolę niż u Dmowskiego – miało mobilizować zwolenników, demobilizować przeciwników, propagować bądź zwalczać, wytyczać niczym flaga jedynie ogólny kierunek politycznego natarcia. Program, plan – to było dla wewnętrznego kręgu, dla „ludzi czynu”. Po trzecie w końcu, posmak nowości wynika i z tego, że z tych w większości wczesnych, pochodzących ze schyłku XIX wieku, pism Piłsudskiego, wyłania nam się postać inna niż ta, którą dobrze znamy: naczelnik, marszałek w lampasach, bezwzględny, twardy, czasem cyniczny polityczny gracz, czy w końcu nobliwy autorytarny przywódca, działający pośrednio poprzez swoich posłańców z belwederskiego Olimpu. Przez pryzmat artykułów z podziemnych pism „Przedświt” i „Robotnik” równie podziemnej PPS  oraz dokumentów tej partii, których Piłsudski był współautorem, ukazuje się nam postać romantycznego i nieco naiwnego idealisty, radykalnego spiskowca z ciemnych zaułków i oczywiście socjalistycznego rewolucjonisty.

Nie ma powodu by kwestionować ówczesne ideologiczne zaangażowanie towarzysza „Ziuka” – w każdym odczytanym tekście przebija marzenia o świecie „bez kapitalistycznego wyzysku”, w którym „każdemu według potrzeb”. Inaczej niż w latach późniejszych, ów młody Piłsudski próbuje tworzyć teoretyczne podstawy osadzające jego polityczny aktywizm w szerokim kontekście politycznym, którego to kontekstu istotnym składnikiem jest dlań międzynarodowy ruch socjalistyczny – „Ziuk” odnosi się na przykład do jego londyńskiej konferencji z 1894 na której, ku jego radości, wbrew oporowi niektórych delegatów (w tym Róży Luksemburg) uchwalono ogólne poparcie dla zasady samostanowienia narodów w Europie („Na posterunku” 1894). Trzeba podkreślić, że przy całym swoim zaangażowaniu w sprawę światowego socjalizmu, młody Piłsudski ani przez chwilę nie dopuszczał do siebie myśli innej niż ta, że tu nad Wisłą może ona zwyciężyć tylko w niepodległym państwie polskim. Przebija to wyraźnie we wszystkich pismach „szlachetnego socjalisty”, jak nazywał go w tamtych czasach Dmowski. Wśród pism zawartych w audiobooku pojawia się między innymi znany artykuł „Bankructwo ugody”, opublikowany po wykradzeniu i upublicznieniu przez konspiratorów dokumentu warszawskiego generał-gubernatora Aleksandra Imertyńskiego, ukazującego cały cynizm rosyjskiego namiestnika, wykorzystującego naiwność bądź kapitulanctwo polskich promotorów ugody. Wśród materiałów znalazła się również broszura „Zasady praktyczne rewolucji w zaborze rosyjskim” pochodzące już z 1910 r. – to już ten, którego znamy – wojskowy konspirator bardziej niż wizjami przyszłego ustroju socjalistycznego zainteresowany „technologią rewolucji, w jej kontekście rozważający raczej polityczne, mobilizacyjne niż teoretyczne walory społecznych haseł socjalistów. Część poświęcona Piłsudskiemu podsumowana jest przez jego wystąpienie na zjeździe legionistów z 1927 roku.

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedne ciekawy wątek owej komparystycznej audio-publikacji. Roman Dmowski jest dzisiaj ostro atakowany przede wszystkim za swój krytyczny stosunek wobec narodowości żydowskiej, której członkowie na przełomie XIX i XX stulecia licznie zamieszkiwali ziemie polskie. Często na tym tle przeciwstawia się postawę „tolerancyjnego” Piłsudskiego. W tym kontekście niejednego zaskoczy wysłuchanie takich artykułów tego ostatniego jak „Do towarzyszy socjalistów-Żydów w polskich zabranych prowincjach” (1893) czy „Sprawa proletariatu żydowskiego” (1894) w których krytykuje on dużą część społeczności żydowskiej (szczególnie tę „postępowo” nastawioną) za kosmopolityzm i praktyczną rusyfikację, choć w duchu rewolucyjnym, własnych pojęć politycznych.

Pionierskie audio-wydanie prac dwóch ważnych dla naszej historii polityków, którzy ukształtowali ją poprzez (nie zawsze sensowny) spór swój, swoich zwolenników i pogrobowców może pomóc nam rozstrzygnąć rację obu, zresztą nie zawsze i nie we wszystkim, antagonistycznych wizji politycznych.

Lech Krajczyk

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »