To nie jest coś, o czym Amerykanie mówią publicznie. I może to nawet nie jest czymś, o czym wielu mówi prywatnie. Jednak Żyd piszący dla żydowskiej gazety powinien wskazać na fakt, który - niezależnie jak bardzo lekceważony - jest istotny.

5 maja 2014 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł (5 głosów "za" i 4 głosy "przeciwko") w sprawie "Miasto Greece przeciw Galloway", że miejski zwyczaj, aby obrady ustawodawcze rozpoczynać od modlitwy, nie narusza klauzuli ustanowienia Pierwszej Poprawki [do Konstytucji USA].

Tak podsumowuje to wprowadzenie do werdyktu:

Od roku 1999 comiesięczne posiedzenia władz miejskich w Greece w stanie Nowy Jork zaczynały się apelem, recytacją Przysięgi Wierności i modlitwą wygłaszaną przez duchownego wybieranego z kongregacji wymienionych w lokalnym spisie. Choć modlitwa jako element programu jest otwarta na wszystkie wyznania, niemal wszystkie lokalne kongregacje są chrześcijańskie, tak więc prawie wszyscy wygłaszający modlitwy są nimi również. 

Uważam, że jest istotne, iż troje z czworga sędziów przeciwnych przyjętemu werdyktowi to trójka Żydów w składzie Sądu Najwyższego: sędziowie Ruth Bader Ginsburg, Stephen Breyer i Elena Kagan. Także Żydówką jest jedna z kobiet, które złożyły pozew przeciwko miastu Greece. I organizacje, które wystosowały listy do Sądu Najwyższego popierające pozew - w tym American Jewish Committee, Union for Reform Judaism, National Council of Jewish Women, the Central Conference of American Rabbis and the Anti-Defamation League - są żydowskie .

To wszystko jest istotne ponieważ żydowscy sędziowie, kobieta żydowska, która złożyła pozew przeciwko miastu i wszystkie organizacje żydowskie, które wyraziły formalne poparcie dla pozwu, reprezentują walkę, jaką wielu amerykańskich Żydów i żydowskich organizacji od dziesięcioleci prowadzi przeciwko publicznemu wyrażaniu Boga i religii. Amerykańscy Żydzi stali się najbardziej aktywną grupą etniczną lub religijną w Ameryce starającą się usunąć Boga i religię z życia publicznego.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego amerykańscy Żydzi są tak aktywni w walce z każdym przejawem Boga i religii w kraju, który był najbardziej gościnny dla nas w naszej długiej historii?

Prawie każdy Żyd, który w tym uczestniczy, da taką odpowiedź: "aby walczyć o rozdział Kościoła i państwa w Ameryce".

Bądźmy jednak uczciwi. Nawet gdyby nie istniałaby taka koncepcja w Ameryce (w rzeczywistości, wyrażenie "separacja Kościoła i państwa" nie pojawia się nigdzie w Konstytucji), większość amerykańskich Żydów byłaby tak samo przeciwna publicznym przejawom wiary.

Tak więc, zapytajmy jeszcze raz: dlaczego amerykańscy Żydzi są tak mocno przeciwni publicznym przejawom religii? Co więcej, ta opozycja istnieje nie tylko wobec ekspresji religijnej sponsorowanej przez władze państwowe. Dla przykładu, wielu Żydów to zagorzali zwolennicy zastąpienia życzeń "szczęśliwego Bożego Narodzenia" ("Merry Christmas") zwrotem “Happy Holidays” i nazywania "przyjęcia bożonarodzeniowego" ("Christmas party") - "holiday party" ("przyjęciem wakacyjnym [świątecznym]") .

Myślę, że istnieją cztery powody.

Jednym z nich jest niechęć do chrześcijaństwa. Większość Żydów nie lubi chrześcijaństwa. Kojarzy je ze stuleciami antysemityzmu i dlatego wierzy, że Ameryka pozbawiona chrześcijaństwa będzie dla nich znacznie bezpieczniejszym miejscem.

Po drugie, wielu amerykańskich Żydów czuje się "wykluczonymi", gdy chrześcijaństwo przejawia się w miejscach publicznych.

Trzecim powodem jest ogólna antypatia wobec religii. Większość Żydów jest niewiele bardziej pozytywnie nastawiona do ortodoksyjnego judaizmu, niż do tradycyjnego chrześcijaństwa.

I to prowadzi do czwartego powodu: żarliwej wiary w światopogląd laicki. Większość Żydów amerykańskich wierzy w laicyzm tak żarliwie, jak Żydzi ortodoksyjni wierzą w Torę a tradycyjni chrześcijanie - w Chrystusa.

Jeśli chodzi o pierwszy powód, to jest nierozumne, a nawet niemoralne, by kojarzyć amerykańskich chrześcijan z europejskim chrześcijaństwem. Nie mają oni ze sobą praktycznie nic wspólnego. Amerykańskie chrześcijaństwo traktuje Żydów nie tylko dobrze, nie tylko jak równych, ale wyjątkowo szanuje Żydów i judaizm. Europejskie chrześcijaństwo twierdziło, że zastępuje Żydów jako naród wybrany, podczas gdy amerykańskie chrześcijaństwo głosi, że Ameryka jest kolejnym ludem wybranym, ale pierwszym pozostają Żydzi.

Ameryka bez chrześcijaństwa byłaby zupełnie inna od tej - istniejącej od 1776 roku. A my, Żydzi, nie bylibyśmy w niej bardziej bezpieczni, lecz mniej. Specjalny status, który mamy jako Żydzi - zniknie, a moralne podstawy społeczeństwa amerykańskiego - wartości judeo-chrześcijańskie - przestaną istnieć. Ameryka stanie się jak Europa Zachodnia. Zapytaj Żydów w Europie, czy to jest dobre.

Co do uczucia "wykluczenia", mogę tylko powiedzieć, że żyłem wśród chrześcijan przez większość mojego dorosłego życia i nie wiem, na jakiej podstawie - innej niż etniczna zaściankowość - jakikolwiek amerykański Żyd może się tak czuć.

Powody trzeci i czwarty wyrażają żydowskie tragedie. Ludzie, którzy przynieśli światu Boga i moralność opartą na Bogu, teraz wierzą w człowieka i wartości oparte na człowieku. Zamiast doprowadzać ludzkość do etycznego monoteizmu, większość Żydów amerykańskich uważa, że ich misją jest niesienie ludzkości światopoglądu laickiego. Trudno jest przesadzić, jak smutna - i samobójcza - jest to przemiana.

Dennis Prager

Tłum. KL.

Artykuł ukazał się w Jewish Journal