Aleksandra Dulkiewicz została już oficjalnie prezydentem Gdańska. Dziś złożyła ślubowanie. W zeszłym tygodniu weekend obiegło dość ciekawe nagranie z nową prezydent Gdańska. Dulkiewicz, w towarzystwie trzech ochroniarzy, udała się do popularnego w Polsce dyskontu. Kupiła tam butelkę wódki oraz dwie małe butelki Coca Coli.

Internauci byli w tej kwestii podzieleni. Część przekonywała, że nie ma w tym nic złego, inni zwracali uwagę może nie tyle na fakt kupowania przez Aleksandrę Dulkiewicz alkoholu, co na obecność trzech ochroniarzy. Głos w całej sprawie nieoczekiwanie zabrał prezydent RP, Andrzej Duda. 

 "A co, jest zakaz robienia takich zakupów? Nie wolno dorosłej osobie kupować alkoholu? Nie wolno Prezydentowi Miasta robić takich zakupów?"- napisał na Twitterze. 

Sytuacja miała miejsce w sklepie Biedronka. Ochroniarz jednego ze sklepów miał wynieść nagranie z moniitoringu. Sieć przeprosiła prezydent Dulkiewicz. Film udostępnił dziennikarz portalu Trojmiasto.pl, Maciej Naskręt. 

 "Takie video z #asikorka do mnie dotarło - konwój zachwycony, było bezpiecznie - a to wszystko z kasy miejskiej. Czy to jest w porządku?"-pytal na Twitterze. Choć zdążył już usunąć nagranie, zdążyły je podchwycić inne media. Dziennikarz przeprosił Dulkiewicz i przyznał, że opublikował tłit zbyt pochopnie. 

Głowa państwa polskiego również skomentowała sytuację na Twitterze, podkreślając, że zakupy prezydent Gdańska były sprawą prywatną, nie urzędową. 

 "Prezydent Aleksandra Dulkiewicz kupowała alkohol w sklepie? A co, jest zakaz robienia takich zakupów? Nie wolno dorosłej osobie kupować alkoholu? Nie wolno Prezydentowi Miasta robić takich zakupów? Nie widzę tu żadnego problemu. To prywatna sprawa, nie urzędowa. Dajcie spokój!" – napisał na Twitterze. Później Duda dodał również, że broni "ostatnich granic zdrowego rozsądku, normalności i prywatności".

"To nie była sytuacja służbowa, tylko prywatna, zarejestrowana przez monitoring istniejący dla bezpieczeństwa sklepu i jego Klientów..."-podkreślił prezydent. 

yenn/Twitter, Fronda.pl