Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz uważa, że w sprawie przesunięcia terminu brexitu unijni liderzy powinni otworzyć się na sugestie strony brytyjskiej. Szef polskiej dyplomacji powiedział w Luksemburgu, że warto poczekać, aż brytyjscy politycy wypracują jednolite stanowisko w sprawie "rozwodu" ze Wspólnotą.

- Należy wyjść naprzeciw oczekiwaniom, dać szansę społeczeństwu brytyjskiemu, klasie politycznej, parlamentowi do wypracowania stanowiska. Zobaczymy, czy w tym procesie wewnętrznym, politycznym Theresa May zyska akceptację dla tego porozumienia. Jeżeli nie, to oczywiście przedłużenie, jeżeli taki jest wniosek. Jest to dobre wyjście - mówił szef MSZ.

Parlament Wielkiej Brytanii trzykrotnie odrzucił wynegocjowaną przez premier Theresę May umowę brexitową. W związku z tym Zjednoczone Królestwo miałoby opuścić Unię bez porozumienia. Szefowa brytyjskiego rządu chce jednak uniknąć scenariusza "twardego brexitu" i zwróciła się do unijnych liderów o przedłużenie terminu wyjścia ze Wspólnoty do 30 czerwca.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zaproponował, aby na szczycie 10 kwietnia unijni przywódcy zastanowili się nad pomysłem "elastycznego" brexitu. Donald Tusk postuluje, aby dać Wielkiej Brytanii 12 miesięcy na opuszczenie Wspólnoty, jednak w tym czasie musiałaby ona zatwierdzić umowę o wyjściu.

yenn/IAR, Polskie Radio