Od jakiegoś czasu media prezentują film z CNN, którego tematem jest jeden ze znanych w USA  jeden z „nawiedzonych domów”/ ”haunted house”.  Stał on od końca XIX w. niedaleko Newton w stanie Iowa. (por. http://wiadomosci.onet.pl/wideo/przenosza-nawiedzony-dom-duchy-podaza-za-nim,118934,w.html ). Dom zbudowany przez osoby prywatne, z czasem stał się domem opieki społecznej. Wielu pracowników tego miejsca narzekało na obecność półprzezroczystych postaci przechodzących przez drzwi, niezrozumiały intensywny zapach krwi, nagłe zmiany temperatur. Historia o której dzisiaj powiadamia półżartem onet.pl w wiadomości „Przenoszą nawiedzony dom. Duchy podążą za nim?” będzie dla nas tematem wywoławczym do poważniejszych rozważań.

 

Zatem, czy „nawiedzone domy” to sprawa jedynie wyobraźni twórców horrorów i autorów czytadeł z dworcowych księgarni? Wiele osób napotyka na takie sytuacje, we własnym domu lub u znajomych, albo zapytywani są o to przez znajomych, a być może sami nie wiedzą co o tym sądzić … Pytam katolickiego kapłana, o. Bartłomieja Parysa, werbistę, co by zrobił, gdyby został wezwany do takiego domu.


Fronda.pl: Załóżmy, że rodzina która mieszka w tzw. nawiedzonym domu, prosi o pomoc. Czy każdemu taka pomoc będzie udzielona, czy trzeba spełnić jakieś warunki, wykazać się szczególną wiarą?


O. Bartłomiej SVD:
 Oczywiście dokonał bym błogosławieństwa domu, zachowując starożytny zwyczaj przy poświęceniu wody święconej, aby była ona zmieszana z poświęconą solą, która jako sakramentalium dana jest jako pomoc w atakach przez złym duchem.

 


Fronda.pl: to taka zwykła woda święcona nie wystarczy ?


O. Bartłomiej SVD:
 Nie ujął bym tego w takich kategoriach, jako "podwajanie mocy". Natomiast skoro w sposób szczególny osoby zgłaszają iż prawdopodobnie mamy do czynienia z działaniem złych duchów, to warto użyć pomocy sakramentalium, przy którego poświęcaniu w sposób szczególny odwołuje się do obrony przed złym duchem. Ale woda święcona bez soli też jest wystarczająca, warto jednak podążać za wielowiekową mądrością i praktyką Kościoła. Oczywiście przy "oględzinach" domu, pewnie przed błogosławieństwem warto było by sprawdzić czy nie ma tam przedmiotów wprost odwołujących się do praktyk okultystycznych i gdyby takowe były należało by je usunąć.


Fronda.pl: Gdyby jednak po owym błogosławieństwie wciąż w owym miejscu ludzie odczuwali działanie złych duchów, albo gdyby wręcz zrobiło się gorzej?


O. Bartłomiej SVD: 
sprawę należało by rozeznać w kurii biskupa, na którego diecezji znajduje się ten dom, i jeśli odpowiednia decyzja by zapadła można odprawić publiczne nabożeństwo w tym miejscu. Jest ono podobne do egzorcyzmu i jego forma znajduje się w dodatku księgi liturgicznej "Egzorcyzmy i inne modlitwy błagalne". W jej trakcie, jeśli kapłan uzna to za stosowne używa formuły rozkazującej wobec złego ducha, wypędzając go.  Dodatek ten bardzo krótko wprowadza do tego publicznego obrzędu całe rozeznanie przekazując biskupowi miejsca. Raczej nie ma jednej stałej reguły co do postępowania w takich przypadkach. Odpowiednia władza kościelna może oczywiście zlecić dodatkowe rozeznanie. Bądź polecić przeprowadzenie tego obrzędu tak, aby nie wywoływać niepotrzebnej sensacji. Należy pamiętać iż to sytuacja różna od opętania konkretnej osoby. Szczegółowe decyzje mogą być różne w różnych miejscach.


Fronda.pl: czy przed wizyta kapłana potrzebne jest absolutne wykluczenie naturalnej przyczyny zjawisk, jak np. badania psychiatryczne osób które uważają, że są zjawiska ?

 

O. Bartłomiej SVD:  przed pierwszym zwyczajnym błogosławieństwem nie jest potrzebna żadna szczegółowa analiza ze strony osób trzecich. Błogosławienie miejsc życia i pracy jest praktyką zwyczajną i polecaną przez Kościół. Zresztą nie musi takiego błogosławieństwa dokonywać kapłan, może je przeprowadzić również diakon.

 

Fronda.pl:  a jak to się ma względem nawrócenia mieszkańców.


O. Bartłomiej SVD:  Oczywiście jeśli osoby żyją z dala od Boga, to takie wydarzenie jest wezwaniem do nawrócenia. Może być też szansą ewangelizacyjną. Natomiast takie działania złych duchów mogą mieć miejsce także w miejscach gdzie mieszkają ludzie głęboko wierzący.

 

Fronda.pl:  a jakby zupełnie nie wierząca rodzina, albo innowiercy, zdesperowani jakimś cierpieniem poprosili o poświecenie domu ?


O. Bartłomiej SVD:  Nie ma żadnych przeszkód aby to uczynić. Tak jak mówię, jest to także szansa ewangelizacyjna. Obecnie Kościół zaleca aby jakiekolwiek błogosławieństwo było połączone z proklamowaniem słowa Bożego (czytaniem perykopy biblijnej i ewentualną krótką homilią) . Więc przy okazji takiego poświęcenia można odwołać się do tego w czyjej mocy działa kapłan aby nie czynić z tego obrzędu wrażenia magicznego działania a bardziej kierować ku Jezusowi Chrystusowi, w którego mocy działamy w Kościele jako kapłani.

 

 

Jak to wygląda w świetle prawa kanonicznego?


Kan. 1168 
§ 2. Przy sprawowaniu czyli udzielaniu sakramentaliów należy zachować obrzędy i formuły zatwierdzone przez władzę kościelną.
Kan. 1169
§ 1. Konsekracji i poświęceń mogą dokonywać ważnie tylko ci, którzy mają sakrę biskupią, oraz prezbiterzy, którym zezwala na to prawo lub zostało im to udzielone zgodnie z prawem.
§ 2. Błogosławieństw, z wyjątkiem tych, które są zastrzeżone Papieżowi lub biskupom, może dokonywać każdy prezbiter.
§ 3. Diakon może dokonywać tylko tych błogosławieństw, na które mu prawo wyraźnie zezwala.
Kan. 1170 – Błogosławieństw, które powinny być udzielane przede wszystkim katolikom, można udzielać także katechumenom, a nawet, jeśli nie ma zakazu Kościoła, również niekatolikom.
Kan. 1171 – Rzeczy święte przeznaczone aktem poświęcenia lub błogosławieństwa do kultu Bożego, należy otaczać czcią i nie wolno nimi posługiwać się do użytku świeckiego lub niewłaściwego, chociaż są własnością osób świeckich.
Kan. 1172 -
§ 1. Nikt nie może dokonywać zgodnie z prawem egzorcyzmów nad opętanymi, jeśli nie otrzymał od ordynariusza miejsca specjalnego i wyraźnego zezwolenia.
§ 2. Takiego zezwolenia ordynariusz miejsca może udzielić tylko prezbiterowi

 

A co na ten temat napisane jest we wstępie do rytuału egzorcyzmów?


 „Dzieła owych nieczystych, przewrotnych i zwodniczych duchów (por. Mt 10,1; Mk 5,8; Łk 6,18; 11,26;  Dz 8,7; 1 Tm 4,1; Ap 18,2) zniweczył Syn Boży przez swoje zwycięstwo (por. 1 J 3,8). Chociaż "w ciągu (...) całej historii ludzkiej toczy się ciężka walka przeciw mocom ciemności" i "trwać będzie do ostatniego dnia" 4, Chrystus przez swoje Paschalne Misterium Śmierci i Zmartwychwstania "wyrwał (nas) w niewoli szatana i grzechu" 5, obalił ich władanie i wyzwolił wszystko spod wpływu Złego. Ponieważ zaś szkodliwe i wrogie działanie diabła rozciąga się na osoby i MIEJSCA i ujawnia się w wieloraki sposób, Kościół świadom tego, że "dni są złe" (Ef 5,16), nie ustaje w modlitwie, aby ludzie zostali zachowani od diabelskich zasadzek”  NOWY RYTUAŁ EGZORCYZMÓW, Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Watykan 1999, Prot. n. 1280/98/L.


Ojciec Gabriel Amorth egzorcysta Archidiecezji Rzymskiej, opowiada w książce „Wyznania Egzorcysty” …

Hipoteza 1 – obecność opętanego
 „Istnieje taka możliwość, że został zakażony dom, ale częściej jest tak, że mieszka w nim osoba pozostająca pod wpływem złego ducha i cały dom to odczuwa. Gdy zostaje uzdrowiona osoba, ustają dziwne fenomeny. Do tych dziwnych zjawisk można zaliczyć: skrzypienia, uderzenia, kroki, niewytłumaczalne hałasy słyszane przez wszystkich obecnych, okna i drzwi, które same zamykają się i otwierają, poruszające się albo znikające przedmioty. Mogą też być zakażenia insektami lub pyłami, które nie wiadomo skąd się biorą. Można odczuwać nieprzyjemną woń: zazwyczaj spalenizny lub łajna, siarki albo psującego się mięsa bądź też zapach kadzidła.”

 


Hipoteza 2 – przekleństwa  
„Dwóch młodych braci poprosiło mnie o błogosławieństwo, gdyż byli zmartwieni niedomaganiami swego zdrowia i dziwnymi hałasami w domu, które zakłócały im sen w określonych godzinach nocy. Gdy ich błogosławiłem, zauważyłem lekkie niekorzystne zjawiska i dałem im stosowne rady, aby przystępowali do sakramentów, żarliwie się modlili, skorzystali z trzech sakramentaliów (z egzorcyzmowanej wody, oleju, soli) i kazałem przyjść ponownie. Z przeprowadzonego przesłuchania wynikało, że zaburzenia zaczęły się, gdy ich rodzice postanowili przyjąć do domu dziadka, który żył samotnie. Był to człowiek, który ciągle bluźnił, złorzeczył i przeklinał wszystko i wszystkich. Nieodżałowanej pamięci ojciec Tomaselli twierdził, że niekiedy wystarczy, aby się znalazł w domu ktoś przeklinający, by doprowadzić rodziny do ruiny przez uobecnianie działania złego ducha.”

 

Hipoteza 3 – spirytyzm 
Jeszcze gorzej jest jeśli gdzieś odprawiano obrzędy satanistyczne. W niektórych przypadkach natężenie zakłóceń w domach i trudności w całkowitym ich usunięciu były tak poważne, że musiałem doradzić zmianę mieszkania. W innych przypadkach, nie tak poważnych, do przywrócenia pełnego spokoju wystarczają same modlitwy. Pewną rodzinę męczyły niewytłumaczalne hałasy nocne. Kazałem odprawić dziesięć Mszy świętych, gdy to uczyniono, hałasy bardzo osłabły. Poleciłem zatem, by odprawiono dalszych dziesięć Mszy świętych. Po ich odprawieniu hałasy znikły całkowicie. Może to były dusze czyśćcowe, które za Bożym pozwoleniem prosiły w ten sposób o Msze święte w ich intencji. Trudno to stwierdzić. Zaznaczam jedynie, że mi się często przydarzało coś takiego.”

 

Metoda o. Candido
„Jak postępować przy egzorcyzmowaniu domu? Wraz z o.Candido stosujemy następującą metodę. Rytuał zawiera około dziesięciu modlitw, w których prosi się Boga, aby zachowywał miejsca od wpływu i obecności złych duchów. Wzmianka o tym zawarta jest w błogosławieństwach domów, szkół i innych miejsc. Odmawiamy tylko niektóre z nich. Potem odmawiamy wstępną część pierwszego egzorcyzmu odnoszącego się do osób, dostosowując jego treść do przedmiotu. Następnie błogosławimy każde pomieszczenie, jak to się czyni przy błogosławieniu domów. Potem wszystkie pomieszczenia okadzamy, błogosławiąc przedtem kadzidło. Kończymy odmówieniem innych modlitw. Uznałem za bardzo skuteczne, po dokonaniu egzorcyzmu domu, odprawienie w nim Mszy świętej. Gdy zaś chodzi o lekkie zakłócenia, to wystarcza sam egzorcyzm. Jeśli zakłócenia spowodowane są zaczarowaniem i to zaczarowanie zostało powtórzone, wówczas należy tak długo powtarzać egzorcyzm, aż dom stanie się "odporny" na czary. W poważniejszych przypadkach spotyka się większe trudności. Dokonywałem na przykład egzorcyzmu pomieszczeń, w których przez dłuższy czas odbywały się seanse spirytystyczne lub mieszkali czarownicy, uprawiający czarną magię.”

 

Metoda o. Ernetti
„Ojciec Pellegrino Ernetti, najbardziej znany egzorcysta z Wenecji, a także wielki znawca muzyki i biblista, był świadkiem bardzo poważnych przypadków. W domu pewnej rodziny, oprócz otwierania się i zamykania dobrze osadzonych okien i drzwi, unosiły się krzesła, kołysały się szafy, przedmioty przybierały różne barwy. Uznał za stosowne posłużenie się sakramentaliami, z których egzorcyści często korzystają. Polecił zmieszać razem w jakimś naczyniu (filiżance, szklance) egzorcyzmowaną wodę, olej i sól. Potem każdego wieczoru kazał wylewać łyżeczkę tego płynu na parapecie wszystkich okien i na progach drzwi, odmawiając za każdym razem Ojcze nasz.  Środek ten okazał się bardzo skuteczny. Po pewnym czasie zaprzestano tej praktyki, ale po tygodniu hałasy znów zaczęły zaburzać spokój domu. Ustały natychmiast, gdy wznowiono stosowanie wskazanego środka.”

 

Metody O.Amortha:
„Zawsze radzę, aby rozsypać egzorcyzmowaną sól na progu domu lub w czterech narożnikach mieszkania czy mieszkań, które uważa się za skażone działaniem nieczystych mocy. Współczesny świat katolicki wątpi niestety w skuteczność sakramentaliów. Oczywiście, sakramentalia działają tym skuteczniej, im mocniejsza jest wiara, a stosowane bez wiary nie dają efektu.  Sobór Watykański II w Konstytucji o liturgii świętej Sacrosanctum Conciuium w nr 60, a za nim Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 1166), określają sakramentalia w następujący sposób: Sakramentalia są świętymi znakami, przez które na podobieństwo sakramentów, są oznaczone i otrzymywane za wstawiennictwo Kościoła skutki, zwłaszcza duchowe. Kto je przyjmuje z wiarą, dostępuje ich zbawiennych skutków. Znam wiele chorób odpornych na lekarstwa, które zniknęły dopiero gdy osoba przeżegnała się olejem egzorcyzmowanym. Gdy chodzi o mieszkania (będzie o tym mowa oddzielnie), bardzo skuteczne jest także palenie poświęconego kadzidła. Kadzidło zawsze uważano, także u ludów pogańskich, za skuteczny środek przeciw złym duchom i używano go przy oddawaniu czci i uwielbienia bóstwom. Dzisiaj jego liturgiczne zastosowanie jest bardzo ograniczone, ale nie przestaje być ważnym elementem w kulcie Boga i skutecznym środkiem w walce ze złymi duchami.”

 

świadectwo kapłana prawosławnegoArchimandryta Amwrisij (Jurasow)  :
„Parę dni temu pewna dziewczyna mi opowiedziała. Była w mieszkaniu sama. Matka z ojcem wyjechali na urlop. W nocy odczuła coś złego i się przebudziła, zobaczyła, jak od strony telewizora idzie biała postać... Ogarnął ją lęk i przerażenie. Spać już nie mogła, całą noc spędziła na modlitwie. Zwróciła się do mnie z prośbą o wyświęcenie mieszkania. Po kilku dniach po wyświęceniu przyjechali rodzice. Oni byli niewierzący, matka nieochrzczona. Matka, jak tylko weszła do mieszkania, zatrzymała się przy progu i mówi: „Co się stało? Nie poznaję mieszkania. Co ty z nim zrobiłaś?” Dziewczyna wszystko więc jej wyjaśniła. Matka później zobaczyła na ścianie krzyżyki. Uprzedziła: „Ojcu nic nie mów – buntować się będzie”. Oczywiście, siły demoniczne, przebywające w człowieku, czują, że dom czy mieszkanie są poświęcone. One już tam nie mogą przebywać, ich ogniem pali. Kiedy ludzie mówią, że w domu mieszka chochlik, to znaczy, że w niewyświęconym domu mieszka zły duch. Są tacy niemądrzy ludzie, którzy przy przeprowadzce do nowego mieszkania najpierw wpuszczają do domu kotkę (jakoby ona zaprzyjaźni się z chochlikiem, i on wówczas nie szkodzi ludziom), a nie ikony i nie święte książki wnoszą. Nie poświęcają domu poprzez pokropienie świętą wodą, a przebłagują chochlika. Niestety, ale podobne zachowanie zauważa się bardzo często.” Cyt. Za http://www.parafia.sidcom.pl/parafia/poczytaj/wys_dom.html )

 

 

Świadectwo pastora ewangelickiego, Kurta E. Kocha.
„Jakże często donosiły mi żony misjonarzy, że od czasu, gdy ich mężowie zawiesili w pokoju (już w swojej ojczyźnie) egzotyczne maski, w rodzinie zapanowały niepokój i kłótnia. Jest nadzwyczajną głupotą i wskazuje na wielkie niedoświadczenie, gdy misjonarze w swym zbierackim zapale przywożą do domu z misji diabelskie maski lub inne przedmioty kultu, a potem wieszają je w mieszkaniach. Przykład z Wyspy Księcia Edwarda. Żona pastora zgromadziła cały stół przeróżnych figurek bożków i innych przedmiotów kultowych z tamtego pola misyjnego. Dziś znajduje się w zakładzie dla nerwowo chorych. Godnym uwagi jest, iż nawracający się poganie wiedzą natychmiast, że muszą zniszczyć swoich bożków. Tylko [dzisiejsi] chrześcijanie nie posiadają tego pierwotnego chrześcijańskiego poznania. Gdy w roku 1913 w efekcie posługi kaznodziei Harrisa zapanowało małe przebudzenie, [nawróceni] mieszkańcy natychmiast wyrzucali podobizny swoich bożków. Podczas przebudzenia, które powstało w ostatnim dziesięcioleciu na wyspie Rote (Indonezja) mieszkańcy nie tylko niszczyli bożki ale nawet palili domy, w których wystawione były ich podobizny. [Dom w Indonezji to nie dom w Europie.] Mówili, że atmosfera tych domów była obciążona przez demony.” Cyt. Za http://www.adrian1m.republika.pl/inni/uwolnienie.htm

 

Podsumowanie:

Zjawisko „nawiedzonych domów”, wymaga poważnego traktowania. Nie należy tego jednak robić w perspektywie skupiania się na samych zjawiskach, przesadnego badania ich, lęku, czy rozpamiętywania, lecz uciekać się do pomocy Kościoła. Kontakt z kapłanem pozwoli na spojrzenie głębiej w sytuację mieszkańców, czy obecnych użytkowników domu i dostrzeżenie duchowych znaczeń tego co się dzieje. I zaoferuje realną pomoc, nawet niewierzącemu.

Na koniec należy przestrzec przed osobami które mienią się „świeckimi egzorcystami”, mediami, czy innego typu „wrażliwymi”, nazywającymi się niekiedy „parapsychologami” czy „psychotronikami”. Osoby te mówią niekiedy o „złej energii” lub „duchach błądzących”. Tymczasem fizyczna energia nie może mieć nacechowania moralnego (dobra/zła), a przeznaczenie dusz po śmierci jest jednoznaczne (piekła/niebo/czyściec). Jeżeli czyściec – pomogą Msze Święte, jeżeli piekło – pomoże egzorcyzm.

 Świeccy tzw. eksperci niekiedy wiele obiecują, niemniej, o ile nie są po prostu oszustami, są osobami które zawiązują pakty z szatanem. Niejako umawiają się, że ustąpią te objawy na które skarżą się ludzie w tej chwili, a problem zostanie odsunięty w inną, może bardziej ukrytą strefę. Do nieciekawej sytuacji zostaje dodany aspekt grzechu przeciwko pierwszemu przykazaniu. Ważne też, aby samemu nie bawić się w egzorcystę i jakkolwiek nie zwracać się do zjaw. Niestety, dialogowanie z duchami i szukanie pomocy u magów jest często propagowane przez media takie jak TVN.   

 

Maria Patynowska