Razem z „Gazetą Wyborczą” Roman Giertych kreuje Leszka Czarneckiego na polityczną ofiarę Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem portal wPolityce.pl ujawnia relacje bliskich współpracowników biznesmena, z których jasno wynika, że wiedział on o sprzedaży przez Idea Bank obligacji GetBack.

Zeznania, do których dotarł portal wPolityce.pl, pochodzą od menadżerów Idea Banku. Śledczy mieli poznać je już wiosną ub. roku, toteż nie mają żadnych wątpliwości co do tego, że to właśnie Leszek Czarnecki podejmował najważniejsze decyzje dot. banku i powiązanych z nim podmiotów.

Jeden z dyrektorów Idea Banku przekonuje, że biznesmen miał pełną kontrolę nad wszystkimi transakcjami, które przewyższały kwotę 2 mln zł. Każda taka transakcja, wedle złożonych przed prokuraturą zeznań, była raportowana Leszkowi Czarneckiemu. Świadek z Getin Holding zeznał natomiast, że Czarnecki regularnie domagał się przekazywania szczegółowych informacji nt. działalności podległych mu spółek.

Według byłego prezesa Idea Banku to właśnie Czarnecki był pomysłodawcą sprzedaży obligacji GetBack przez swój bank:

- „To, że Idea Bank sprzedawał obligacje GetBack w 2018 roku musiała być wówczas wg mnie decyzja Leszka Czarneckiego. Nie wiem dlaczego taką podjął, zwłaszcza, że GetBack był co najmniej od marca 2018 roku w złej sytuacji finansowej co było powszechnie wiadome na rynku” – zeznał były prezes.

Przestępczy proceder mieli zorganizować byli prezesi GetBack S.A. Konrad K., Idea Bank Jarosław A. i Altus TFI Piotr O.

- „Jak wynika z ustaleń śledztwa, klienci, którzy kupili ponad 5 mln obligacji o wartości blisko 3 mld złotych, wyemitowanych przez GetBack, byli wprowadzani w błąd co do sytuacji finansowej spółki i jej możliwości wywiązania się z zobowiązań finansowych. Ze względu na skalę emisji i wysokie oprocentowanie obligacji GetBack stopniowo tracił możliwość ich wykupienia, o czym nie informowano klientów, którym dalej sprzedawano obligacje” – wyjaśnia prokuratura.

kak/wPolityce.pl