Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości, do jakich dotarła „Rz”, w 2010 roku do sądów wpłynęło 820 próśb o zgodę na małżeństwo nieletnich dziewcząt. Zgód wydano wówczas 588. W 2013 roku było już tylko 532 wniosków i 380 zgód. W ciągu czterech lat liczba takich małżeństw spadła więc aż o 35 proc.

Według Piotra Szukalskiego z Uniwersytetu Łódzkiego są trzy powody tego spadku. Powiedział „Rz”, że w 10 proc. odpowiada za to niż demograficzny. Dużą rolę odgrywa też mniejsza liczba ciąż wśród nastolatek. Chodzi jednak przede wszystkim o liberalizację obyczajów. „Dziś już ok. 70 proc. nieletnich kobiet nie decyduje się na ślub z tego powodu, że dziecko jest w drodze” – powiedział „Rz”.

Wnioski Szukalskiego potwierdzają pracownicy urzędów stanów cywilnych. Według Elżbiety Janowicz z USC w Bartoszycach młode kobiety, które zaszły w ciążę, po prostu nie chcą już zawierać małżeństwa. „To wiąże się ze zmianą klimatu społecznego. Jest większa tolerancja dla panien w ciąży, dla młodych matek” – powiedział „Rz” sędzia Marcin Lochowski z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.

Odsetek młodych żon jest większy na wschodzie niż na zachodzie Polski. Najwięcej jest ich w województwach lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim, małopolskim i podlaskim. Najmniej w zachodniopomorskim. Według „Rz” w tym regionie rodzi się też najwięcej w Polsce nieślubnych dzieci. W niektórych powiatach – np. w gryfickim – jest to nawet co drugie dziecko.

Pac/rzeczpospolita