Syryjscy chrześcijanie zdobyli się na ten szczególny gest miłosierdzia w okresie Ramadanu. 

Konkretnym gestem miłosierdzia w czasie Ramadanu, czyli muzułmańskiego miesiąca postu, są posiłki przygotowywane dla ubogich wyznawców tej religii przez chrześcijan. Jest to znak tym bardziej wymowny, że ma to miejsce w Syrii, a dokładnie w oblężonym od miesięcy Aleppo, gdzie pożywienie stanowi produkt deficytowy. Punkt dystrybucji żywności znajduje się przy syryjskoprawosławnej katedrze św. Efrema. Co ciekawe, nie są to wyłącznie półprodukty, ale i gotowe potrawy, które zgodnie z przepisami swej religii muzułmanie mogą zjeść w Ramadanie dopiero po zapadnięciu zmroku. Chrześcijanie podkreślają, że w ten prosty sposób chcą okazać wyznawcom islamu solidarność i bliskość. Podkreślają przy tym, że poprzez takie właśnie zwyczajne gesty można zacząć odbudowywać w Syrii pokojowe współistnienie wyznawców różnych religii, które znamionowało ten kraj przed wybuchem wojny.

Innym znakiem solidarności podjętym przez chrześcijan Aleppo w Roku Miłosierdzia jest otoczenie opieką muzułmańskich sierot, które znalazły pomoc i schronienie w strukturach kościelnych po tym, jak dom dziecka w którym mieszkały, został zbombardowany. Chrześcijanie zapraszają też wszystkie dzieci muzułmańskie do uczestnictwa w organizowanych przez nich spotkaniach i zabawach.

Warto przypomnieć, że za syryjskoprawosławną diecezję w Aleppo wciąż odpowiada metropolita Mar Gregorios Yohanns Ibrahim, który w kwietniu 2013 r. został uprowadzony wraz z drugim prawosławnym metropolitą Boulosem Yazigim. Los obydwu jest nieznany. Nie ma też pewnych dowodów na to, że jeszcze żyją.

ds/pl.radiovaticana.va