Z nowego sondażu przeprowadzonego przez CBOS wynika, że ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda będzie wysoko nad swoimi rywalami w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Mało jednak prawdopodobne jest, że wybory rozstrzygną się w pierwszej turze i Andrzej Duda będzie musiał zmierzyć się jeszcze w dogrywce z Rafałem Trzaskowskim.

Wybory prezydenckie odbędą się już w najbliższą niedzielę. O północy rozpocznie się cisza wyborcza. Tymczasem obserwujemy ostanie sondaże prezydenckie, w których zdecydowanym faworytem jest urzędujący prezydent Andrzej Duda.

W najnowszym sondażu CBOS oddanie głosu na Andrzeja Dudę zadeklarowało 45 proc. respondentów. Drugie miejsce zajął kandydat KO Rafał Trzaskowski, na którego głos chce oddać zaledwie 20 proc. badanych. Podium z wynikiem 11 proc. zamyka Szymon Hołownia.

Dalej uplasowali się kandydaci PSL i Konfederacji. Zarówno na Władysława Kosiniaka-Kamysza, jak na Krzysztofa Bosaka, głos chce oddać 4 proc. ankietowanych. Robert Biedroń z Lewicy może liczyć na 2 proc. głosów, a pozostali kandydaci zanotowali wynik poniżej 0,5 proc.

- „W porównaniu z pomiarem z przełomu maja i czerwca wzrosło poparcie dla Rafała Trzaskowskiego (wzrost o 4 pkt proc.), natomiast Andrzej Duda stracił zwolenników (spadek o 4 pkt proc.). Pozostali pretendenci w tym czasie nie zmienili swojego stanu posiadania” – ocenia pracownia.

CBOS podkreśla też wyjątkowo dużą frekwencję, która ma sięgać 86 proc.:

- „Prawdopodobieństwo, że wybory prezydenckie rozstrzygną się w I turze jest nikłe. Polacy są obecnie bardzo silnie zmotywowani do uczestniczenia w wyborach. Jednak o tym, czy faktycznie udadzą się do lokali wyborczych 28 czerwca przesądzi nie tylko ich determinacja polityczna, ale i inne czynniki związane ze stanem epidemicznym, a także rozpoczynającym się sezonem wyjazdów wakacyjnych”.

kak/PAP