Minister sprawiedliwości odniósł się w mediach społecznościowych do dzisiejszego wyroku TSUE, który orzekł, że przenoszenie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub innego wydziału w tym samym sądzie może naruszać zasadę niezawisłości sędziowskiej. Zbigniew Ziobro podkreśla, że jest to polityczne orzeczenie mające skłonić Polskę do tego, by uległa unijnemu szantażowi.

- „Przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów”

- stwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

- „Takie przeniesienie może bowiem stanowić środek służący kontrolowaniu treści orzeczeń sądowych, ponieważ nie tylko może ono wpływać na zakres spraw przydzielanych danym sędziom do rozpoznania i prowadzenie spraw, które mają oni w swoim referacie, ale również może ono mieć istotne następstwa dla życia i kariery tych sędziów oraz wywoływać skutki analogiczne do tych, z którymi wiążą się kary dyscyplinarne”

- ocenił.

W stanowczy sposób do decyzji unijnego trybunału odniósł się na Twitterze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

- „Chcąc zanarchizować polskie sądownictwo, TSUE zakwestionował zasadę, obowiązującą od dziesięcioleci. To, co było dobre za Millera czy Tuska, nagle jakoby narusza niezawisłość. Polityczne orzeczenie ma skłonić Polskę, by uległa szantażowi. Nie uda się to!”

- napisał polityk.

kak/PAP, Twitter