Platforma Obywatelska jak jeden mąż stanęła do obrony byłego posła swojego ugrupowania, Sławomira N., który został zatrzymany w związku z podejrzeniami o korupcję i kierowanie grupą przestępczą. Od samego rana pojawiły się ze strony polityków Platformy Obywatelskiej oskarżenia, że zatrzymanie to jest motywowane interesem politycznym partii rządzącej. Teraz w obronie byłego ministra transportu stanął też wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, Tomasz Siemoniak.

Zdaniem Tomasza Siemoniaka, który w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że zatrzymanie Sławomira N. to bardzo poważna sprawa, jest ono akcją polityczna Prawa i Sprawiedliwości:

- „Natomiast przyzwyczailiśmy się przez ostatnie pięć lat, że organy państwa nie działają normalnie i rutynowo, tylko na podstawie decyzji politycznych, więc nie mam najmniejszych wątpliwości, że tak spektakularne zatrzymywanie z zarzutami, które brzmią niesłychanie poważnie jest inspirowane politycznie” – przekonuje polityk.

Wiceszefa Platformy Obywatelskiej zapytano też, czy ma zaufanie do Sławomira N.:

- „Uważam go za niewinnego, tak jak ministra Szumowskiego uważam za niewinnego dopóki sąd ich nie skaże. Nie zaczął się świat wczoraj i takich sytuacji, gdzie w świetle jupiterów się kogoś zatrzymuje albo aresztuje, a potem się okazuje, że z tych zarzutów niewiele zostaje, mieliśmy bardzo dużo” – odpowiadał.

kak/PAP, niezależna.pl