– Od Polaków moglibyście się jeszcze wiele nauczyć. Zostawcie nas w spokoju – mówił w Parlamencie Europejskim eurodeputowany Patryk Jaki (PiS) podczas debaty o domniemanej dyskryminacji osób LGBT w naszym kraju.

Podczas debaty głos zabrali polscy politycy, którzy zrobią wszystko, by zaatakować rząd Prawa i Sprawiedliwości, nawet kosztem kłamstwa i oczerniania ojczyzny. Debata na temat sytuacji osób LGBT została zorganizowana na wniosek skrajnie lewicowej frakcji GUE i choć miała dotyczyć praw mniejszości seksualnych zamieniła się w dyskusję o Polsce.

Patryk Jaki, europoseł PiS, opublikował na twitterze kilka nagrań, na których widzimy m.in. Roberta Biedronia, Magdalenę Adamowicz, czy inną posłankę Platformy Obywatelskiej, którzy jednym głosem oskarżają Polskę o absurdalne i niepoparte żadnymi dowodami historie. Robert Biedroń stwierdził, że są restauracje, hotele i sklepy, gdzie on jako gej nie może wejść. Jednak nie był w stanie podać przykładów. Jak podkreślił Patryk Jaki, sytuacja w Polsce została porównana „do Hitlera i tworzenia przez niego »stref wolnych od Żydów«”. „Przypomniałem historię Polski i absurd tych porównań” – napisał.

– Jednak nie chodzi o osoby, a o ideologię. Polska ma prawo bronić tradycyjnych, katolickich wartości i prawa do nauki swoich dzieci według zasad, które wyznają. Tolerancja nie może oznaczać braku tolerancji wobec tradycyjnej rodziny – podkreślił Patryk Jaki na forum PE.