Podczas gdy opozycja totalna nawołuje do protestów, obalania legalnie wybranej władzy a skrajnie przeciwni obozowi rządzącemu kładą się na ulicach i tupią w barierki, prezydent Andrzej Duda wybrał inną metodę działania.

Zamiast krzyczeć i tupać jak opozycja i jej zwolennicy – pojechał na Jasną Górę, gdzie modlił się przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Wziął udział w Apelu Jasnogórskim. Możemy oczywiście tylko domniemywać o co modlił się prezydent, ale zapewne pokój w państwie był jedną z ważniejszych intencji. 

dam/radiomaryja.pl,Fronda.pl