Ks. Sławomir Marek z diecezji świdnickiej skrytykował w mediach społecznościowych lobby LGBT.

"Nie zgodzę się z ekscelencją ks. abp. Gądeckim i rzecznikiem episkopatu. Członkowie LGBT nie są wcale naszymi braćmi i siostrami. Są wrogami szerzącymi antykulturę i trzeba się przed nimi bronić. Naszymi braćmi i siostrami są osoby dotknięte homoseksualizmem ale to inna historia" - napisał dosłownie kapłan, który jest proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Stanowicach na Dolnym Śląku. Efekt? Został przez biskupa "uciszony". Musiał skasować wpisy i ma zakaz wypowiadania się na Twitterze.

Oczywiście wpis ks. Marka był słuszny, choć nieco niezręczny. Każdy człowiek jest bratem - ale oczywiście jako osoba, a nie jako nosiciel określonej antykatolickiej ideologii. W tym sensie nie ma więzi między katolikami a ideologami LGBT, tak samo, jak między katolikami a dżihadystami czy nazistami i tak dalej. Ale jest zawsze braterska więź międzyludzka. Ks. Marek starał się to we wpisie uwypuklić, ale zdaniem biskupa - zbyt mało widocznie.

" W dniu 25 lipca br., Ksiądz Sławomir Marek otrzymał polecenie wycofania wpisów i zawieszenia dalszej działalności na Twitterze" - poinformował na stronie diecezji świdnickiej rzecznik prasowy, ks. Daniel Marcinkiewicz.

"Świdnicka Kuria Biskupia oświadcza, że wszystkich duchownych diecezji świdnickiej obowiązuje zachowywanie nauki Kościoła Katolickiego wyrażonej w nauczaniu Papieża Franciszka, dokumentach Kościoła Powszechnego oraz Konferencji Episkopatu Polski" - dodał.

Biskupem świdnickim jest Ignacy Dec.

bsw/diecezja.swidnica.pl