Zaczęło się od wywiadu Leszka Millera dla „Super Expressu”:

- Jeśli Jarosław Gowin doprowadzi do utraty większości przez PiS, opozycja powinna złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności z Gowinem jako premierem, a potem trzeba zmienić Marszałka Sejmu na kogoś z Platformy.

Kolejny był Grzegorz Schetyna i jego groźba na antenie radiowej Trójki:

- Zobaczymy, czy [Zjednoczona Prawica] pozostanie zjednoczona. Zobaczymy, co zrobi premier Gowin, jak będzie głosował, czy zrealizuje swoje oczekiwanie i nie pozwoli na to, żeby w warunkach pandemii, katastrofy doprowadzać, zgadzać się na wybory, korespondencyjne jeszcze dodatkowo. To będzie sprawdzian pierwszy w tym głosowaniu

Teraz dołącza do nich Bogdan Borusewicz z Koalicji Obywatelskiej. W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” powiedział:

- Najlepsze są najprostsze schematy. Tylko tak, z premierem Gowinem, możemy odsunąć PiS od władzy. Ja już o tym mówiłem od dawna, ale w zamkniętych gronach politycznych. W tej chwili jest już czas, żeby powiedzieć o tym publicznie

Pozostaje jednak pytanie, czy minister Gowin po to wyszedł z targowicy, żeby ponownie do niej wracać?

Co też wyraził bardzo dosadnie Adam Bielan na Twitterze:

- Panie Marszałku, Prima Aprilis był przedwczoraj!

 

mp/gazeta wyborcza/twitter/fronda.pl