Nie wiadomo czy  Stadion Narodowy w Warszawie zostanie oddany do użytku do końca listopada. Opóźniają się prace przy naprawie schodów, a bardzo zaniepokojony opieszałością wykonawcy jest Zbigniew Boniek. - Jestem przerażony - mówi były reprezentant Polski na łamach "Magazynu Sportowego".



Wada w montażu schodów na Stadionie Narodowym wyszła na jaw w maju, kiedy to stwierdzono, że błędy popełnione w trakcie łączenia prefabrykowanych elementów powodują zagrożenie podczas ich użytkowania. Dotyczyło to 15 biegów schodów kaskadowych prowadzących na górną promenadę. Termin oddania obiektu od użytku przełożono na 30 listopada. Okazało się jednak, że prace przy naprawie usterki przedłużają się. Wszystko miało zakończyć się w najbliższy czwartek, ale zdaniem wykonawcy termin nie zostanie dotrzymany.

 
Bardzo zaniepokojony takim obrotem sprawy jest Zbigniew Boniek, ambasador turnieju Euro 2012. - Jestem przerażony! Jeśli tak dalej pójdzie, to na głównym polskim obiekcie Euro 2012 nie odbędzie się przed turniejem żaden wielki mecz przy pełnych trybunach - mówi były gwiazdor Widzewa Łódź czy Juventusu Turyn.

 

Ł.A/wp.pl/ Magazyn Sportowy