„Nie będziemy deklarować przyjęcia (uchodźców - PAP), dlatego że my już przyjęliśmy Ukraińców, którzy są w Polsce.” - mówił dziś po spotkaniu szefów resortów spraw wewnętrznych UE w Luksemburgu minister Mariusz Błaszczak.

Podkreślił jasno, że priorytetem dla rządu jest bezpieczeństwo. Dodał również:

Dla nas priorytetem, najważniejszym zadaniem jest bezpieczeństwo. Takimi umotywowanymi ideologicznie koncepcjami, typu relokacja, przesiedlenie, nie będę narażał Polski i Polaków na zagrożenia”.

Przypomnijmy – nowa polityka Unii Europejskiej w sprawie uchodźców ma polegać na zasadzie dobrowolności. Propozycję tę zaprezentowała pod koniec ubiegłego miesiąca Komisja Europejska. W ciągu dwóch lat do Europy w jego ramach miałoby trafić przynajmniej 50 tysięcy osób, które wymagają ochrony międzynarodowej. Tym razem to rekomendacja, nie zaś nakazywanie przyjmowania uchodźców z tzw. „rozdzielnika”.

Szef polskiego MSWiA podkreślił, że przesiedlenia nie są mechanizmem, który będzie skuteczny, a jedynie znów przyciągać będzie kolejne fale imigrantów do Europy. Zaznaczył, że będzie się trzeba wówczas znowu liczyć nie z tysiącami, a milionami osób. Dodał też:

Przestrzegałem przed tym i podkreślałem, że taki mechanizm musi być mechanizmem dobrowolnym”.

Błaszczak przypomniał też ministrom, że w Polsce mieszka ponad milion Ukraińców, niektórzy z nich uciekli do nas przed wojną po rosyjskiej napaści, inni są z kolei emigrantami ekonomicznymi. Zaznaczył jednak, że w przeciwieństwie do muzułmanów – bardzo dobrze się integrują. Podkreślił też:

Skupiska muzułmańskie na zachodzie Europy przez dziesiątki lat nie dość, że nie zintegrowały się z Europejczykami, to jeszcze ci ludzie próbowali i próbują narzucić swoją wrażliwość Europejczykom”.

dam/PAP,Fronda.pl