Furia Biedronia wydaje się nieco przypominać poglądy i wypowiedzi Janusza Palikota. Obaj mają jakąś nie bardzo wiadomo czym uzasadnioną alergię na Kościół.
Wypowiedzi Biedronia wplatają się w kampanię polityczną, z uwagi na to, że jest on kandydatem lewicy do urzędu Prezydenta RP.
W tym kontekście stwierdził w „Sygnałach Dnia”:
- Chciałbym być prezydentem zwykłych ludzi, takim dobrym gospodarzem, który będzie zarządzał naszym krajem, szukał dialogu, nie szukał waśni
W jego pomysłach na prezydenturę jest też ograniczenie roli Kościoła w Polsce:
- Uważam, że w 2020 roku Kościół musi być traktowany tak samo jak inne instytucje, płacić podatki, płacić cła, (powinno się) wyprowadzić religię ze szkół
Jak to określił dalej:
Dokonam w tej sprawie korekty, trzeba opodatkować Kościół sprawiedliwie
mp/pap/wpolityce.pl