Michaił Kalinin, którego podpis znajduje się m.in. pod rozkazem rozstrzelania polskich oficerów w Katyniu, doczekał się na Białorusi... pomnika. Podobizna Kalinina stanęła w Swietłogorsku na Homelszczyźnie, na centralnym skwerze miejskim.

Niestety, jak widać, pamięć o ZSRR na Białorusi pozostaje wciąż żywa. Tajemnicą poliszynela jest fakt, jak duży wpływ ma na to przyjaźń białorusko-rosyjska. Szkoda tylko, że pamięć ta jest niesłychanie wybiórcza i zamiast pomniki morderców burzyć - stawia kolejne. Pod tym względem Białoruś jest, jak widać, jeszcze całe lata świetlne od chociażby Polski, która usuwa nie tylko pomniki, ale i nazwy ulic komunistycnych zbrodniarzy. Nikt z nas nie wyobraża sobie w Berlinie pomnika Hermanna Göringa, a przecież dokładnie tym samym wydaje się być powstanie pomnika takiej osoby, jak Michaił Kalinin.

Przypomnijmy, że Michaił Kalinin był przewodniczącym Prezydium Rady Najwyższej ZSRS, a więc w zasadzie głową ZSRR. Odpowiadał za liczne masowe zbrodnie, w tym tę najstraszniejszą z naszej perspektywy, zbrodnię katyńską.

dam/kresy24.pl/Fronda.pl