"Ucieczka w takiej sytuacji czy wycofanie żołnierzy, jak to robią niektóre państwa, jest dla mnie bardzo niepokojące, bo daje sygnał słabości dla tych, którzy właśnie na taką odpowiedź liczą przygotowując swoje działania. Mam nadzieję, że Polska będzie podchodzić do tego bardzo rozważnie" - powiedział Bartosz Kownacki, były wiceszef MON.

 

Polityk w rozmowie z portalem wpolityce.pl mówił o sytuacji na Bliskim Wschodzie. Część opozycji, z z PSL i Konfederacją na czele, domaga się nagłego wycofania polskich wojsk z Iraku. Według Kownackiego to czystej wody populizm i brak odpowiedzialności.

Kownacki powiedział, że zaostrzenie sytuacji w Iraku nie jest powodem do wycofywania wojsk. Jak podkreślił, służba wojskowa na Bliskim Wschodzie zawsze jest obarczona ryzykiem - to region, w którym nieustannie tli się wojna.

"To nie jest misja szkoleniowa w Niemczech, ale w jednym z najbardziej niebezpiecznych regionów na świecie. Jeszcze jakiś czas temu, toczyła się tam wojna, która de facto cały czas się tam tli. Nie było żadnym zaskoczeniem, że będzie to bardzo trudna misja, obarczona pewnymi ryzykami. Jeżeli ktoś dzisiaj mówi, że ona się zakończyła, jest niepoważny i w jakimś sensie, być może nieświadomy, wspiera czy podejmuje działania, które były obliczone przez terrorystów" - podkreślił Kownacki.

bsw/wpolityce.pl