Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka zażądała zdjęcia chusty, gdyż jej zdaniem, miejsce takich symboli jest w związkowej centrali. „Nie mam awersji do związków, ale bardzo proszę o usunięcie ponieważ nie jest to stosowne, aby na tej sali ten symbol wisiał” - powiedziała.

W obronie chusty „Solidarności” wystąpiła Beata Kempa. „To jest niedopuszczalne, żeby pani mówiła na tej sali, że miejsce symbolu Solidarności jest niestosowne w polskim parlamencie. My żałujemy, że nie mamy jeszcze innych chust, tych wszystkich związków, które dzisiaj się zjednoczyły w walce o wolność i godność Polaków” - mówiła.

W końcu chustę zdjęła pracownica Sejmu.

MBW/Dziennik.pl/IAR