Podczas posiedzenia Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej poseł Bartosz Arłukowicz postanowił zabawić się w rycerza. Zapowiedział, że będzie bronił kobiet. Przed czym lub kim?

"Chcę obiecać wszystkim polskim kobietom: nie zostawimy Was z nimi samych, z Jurgielem, Szyszko i Chazanem, będziemy za Wami stać ramię w ramię każdego dnia"- grzmiał z mównicy, a dalej już całkowicie popłynął.

"Być może nie będziemy Was tak często całować po rękach jak oni, ale na pewno nie pozwolimy żeby ktokolwiek kiedykolwiek w Polsce wkraczał do waszej sypialni, domów i porodówek. Nie ma na to zgody".

"Wtargnęli na porodówki, utrudnili dostęp do antykoncepcji, to jest symbolika rządu PiS. A teraz jeszcze Chazan. Radziwiłł z Chazanem będą wam mówili jak żyć, będą mówili jak macie sprawdzać kiedy macie dni płodne i bezpłodne. Oni tak kochają centralizm, proponuję załóżcie centralny rejestr dni płodnych i bezpłodnych"- unosił się były minister zdrowia. 

Oczywiście, nie zabrakło ataku na prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. 

"Żyjemy w Polsce, w której prezes Kaczyński wchodzi na taboret i próbuje dojść do prawdy. Wiecie dlaczego on przez 7 lat próbuje co miesiąc dojść do prawdy? On wie, że prawda jest dla niego bolesna, on się najbardziej boi prawdy. Dlatego my musimy mówić ludziom prawdę - to jest nasz obowiązek"- czy będą tak samo mówić prawdę, jak robił to Donald Tusk o wyrzuceniu z rządu ministra, który zaproponuje podniesienie podatków czy o "braniu na klatę" odpowiedzialności politycznej za katastrofę smoleńską. Były premier po katastrofie zapewniał zarówno rodziny ofiar, jak i parlamentarzystów, że "Za granicę nie ucieknie". A może będą mówić prawdę tak samo, jak Ewa Kopacz o sekcjach zwłok czy "przekopaniu wrakowiska na metr w głąb?"

"Musimy zwyciężyć. Naprawimy Polskę"- zapewniał. 

Pytanie, czy ktoś po ośmiu latach rządów uwierzy jeszcze w to naprawianie. Zwłaszcza, że o programie PO było naprawdę nie wiele. Bardzo dużo było natomiast o PiS...

yenn/wPolityce.pl, Fronda.pl